Prawdziwa armia. Lektorzy wiedzą, co do nich należy. Zawsze gotowi do służby. I dobrze znają swoją broń.
Zanim rozpocznie się obrzęd ustanowienia lektorów, ks. Marcin Naglik, opiekun ministrantów w żywieckiej konkatedrze, głosi kazanie: „Kiedy sięgasz po Biblię, diabeł ma ból głowy. Kiedy ją otwierasz, ma załamanie nerwowe. Kiedy zaczynasz czytać – mdleje. Kiedy zaczynasz nią żyć – ucieka” – słyszą świeżo upieczeni lektorzy. – To było mocne – są zgodni.
Dostępna jest część treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.