nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 01.02.2012 21:52

Czwartek, 2 lutego, 2012r.

Coś podejrzanie dziwny ten czwartek. Widocznie mróz podziałał na ludzi i dziewczyny myślały, że to niedziela. Poszły rano do kościoła. Szczekałam, protestowałam, ale nic z tego- zamknęły Tobiego i mnie. Chciałam w ramach protestu siedzieć w oknie, ale tak ciągnie zimno, że zdrzemnęłam się na kanapie. Ale po mszy Paulina po mnie przybiegła, bo zajęcia z dziećmi i tak się odbyły. Temat główny to legendy o Matce Bożej Gromnicznej. No i byłam bardzo potrzebna, bo odgrywałam role wilków, które wygłodniałe wychodziły o tej porze z lasów. Dobrze, że nam nie grożą, bo chętnie atakowały psy uwiązane przy budach. Chociaż ksiądz Wojtek bardzo bronił te zwierzęta- że one ludzi nie atakują, że są tylko bardzo ciekawe, że głód je kierował w stronę wiosek. Nie wiem, jaka jest prawda, ale najważniejsze, że mieliśmy świetną zabawę, ja mogłam strasznie szczekać i skakać, co mi się ogromnie podobało. Potem powstawały bardzo ciekawe plakaty na temat wilków. A wieczorem dziewczyny nie wzięły mnie do salek. Wiem, że konkurs na „spotkanie przy studni” wygrał Rafał, ale jestem wściekła, że tak mnie potraktowano. Dlatego nie słuchałam Pauliny, gdy w wypiekami opowiadała o zabawie. Jutro jej przebaczę i pójdę, bo dzieci są lepsze niż zarozumiałe nastolatki. Cześć. Astra
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..