Gratuluję Hiszpanii efektownego zwycięstwa i zdobycia kolejnego tytułu. Prawdziwego mistrza poznaje sie wtedy, gdy w finale rozgrywa najlepszy mecz.

Nie mogę jednak zgodzić się z tezą Autora, że np. Portugalia murowała w meczu półfnałowym swoją bramkę, bo była drużyną lepszą i to jej należał się awans do finału. To był najsłabszy mecz obrońców tytułu.

Włosi również wyszli z nastawieniem defensywnym, nacechowanym na grę z kontry. Problem jednak w tym, że to Hiszpanie całkowicie opanowali środek boiska, a ich prostopadłe podania całkowicie rozmontowały obronę Włoch. Sądzę jednak, że ta drużyna Prandelliego jest na najlepszej drodze, by odebrać Hiszpanom tutuł w kolejnych mistrzostwach.

Ważne, że niezwykły propagandowy sukces odniosły Polska i Ukraina. Polacy mogą być dumni z organizacji tej imprezy, a prawdziwych kibiców mamy, nie tylko w tej dyscyplinie najlepszych na świecie.