nasze media Mały Gość 04/2024
  • inż
    29.09.2011 12:02
    Słuchałem. Bardzo ciekawe, wręcz doskonałe.
    Cieszy mnie staranie o obiektywność u reporterki BBC.

    Rozczuliła mnie prostota i pana z Piekar, który zafundował ewangelizatorom nocleg w pensjonacie.

    Mam coraz silniejsze wrażenie, że my - Polacy powinniśmy eksportować na Zachód to co mamy najlepszego, czyli silne i zdrowe chrześcijaństwo.
    (dawniej nazywało się to misje)
    doceń 9
  • Michał
    29.09.2011 12:17
    I to ma być chluba? Ewangelizujący żebracy? Księża, których ewangelizacja jest zadaniem, pławią się w luksusach, a młodzi ludzie grosza nie mają?
    Poza tym uważam, że to jest głupi pomysł - chodzić po plaży i nawracać. Są bardziej skuteczne sposoby, a przez taką formę tylko utrwala się stereotyp natrętnego katolika.
    • inż
      29.09.2011 16:14
      Halo Michał! Już po Vaticanum II. Dekret o apostolstwie świeckich już ogłoszony.

      Parafrazując:
      Święty Franciszek? I to ma być chluba? Ewangelizujący żebracy? Księża, których ewangelizacja jest zadaniem, pławią się w luksusach, a młodzi ludzie grosza nie mają?
      • Michał
        29.09.2011 17:00
        Nadinterpretacja.

        Po pierwsze - uważam, że chodzenie po kurortach i nawracanie ludzi, którzy myślą akurat o zupełnie innych rzeczach jest nieskuteczne i nachalne. Są o wiele bardziej wyszukane formy, bez takiego narzucania się.
        Po drugie - Święty Franciszek żył w zupełnie innych czasach. Ponadto, zwróciłem uwagę, że ci, któych pierwszym zadaniem jest ewangelizacja, mieszkają niekiedy wręcz w willach, jeżdżą samochodami, których niejeden biznesmen by się nie powstydził, a nawracać chodzą młodzi ludzie bez grosza. Poza tym - do mnie osobiście bardziej by trafił ksiądz, najlepiej z doświadczeniem duszpasterskim, któy z ludźmi spokojnie by o Bogu rozmawiał, aniżeli grupka młodych, charyzmatycznych ludzi krzyczących "Jezus Cię kocha".
        doceń 0
        0
      • MOSCARDI
        29.09.2011 17:48
        MOSCARDI
        +Michał
        A moim zdaniem dobrze, że są ludzie którzy są "nachalni". Bo to jeden z wymogów ewangelizacji. W Kościele katolickim to jest piękne, że nie dusi jedną, jedynie słuszną formą wiary. Ja jestem flegmatykiem, lubię posiedzieć w domu, moja narzeczona odwrotnie. A oboje mamy swoje miejsce w Kościele.
        Tak samo jest z Panem: Pan woli księdza i spokojną rozmowę - dostanie to Pan od Kościoła! Ale są ludzie których musi pobudzić impuls młodych ludzi, krzyczących "Jezus Cię kocha"! I to im też Kościół ofiaruje.
        Księży o bardzo dobrym statusie majątkowym nie jest zbyt wielu... To zły stereotyp.
        Pozdrawiam!
        doceń 7
        0
    • Michał
      29.09.2011 17:57
      MOSCARDI: akurat mieszkam w mieście i naprawdę nieźle żyją.

      Ale zgadzam się - nie wszyscy.
      doceń 0
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.