Kocham moją szkołę

publikacja 03.02.2009 14:41

Pójdę w czasie ferii do szkoły, pomogę w różnych pracach biurowych. Zresztą, żyję tą szkołą od zawsze. I kocham tam każdą ścianę, cały cudowny hol, drewniane barierki i stare schody, po których tysiące Sienkiewiczaków każdego dnia chodziło i chodzi. Tam mieszka spiritus movens szkoły, 101 lat w minęło... Licealistka

Kocham w tej szkole jej starość. Bo tam wszystko jest stare! A podłoga na głównym holu to tak skrzypi, że jak ktoś idzie korytarzem w czasie lekcji, to w klasie trudno wytrzymać. Taki dźwięk, jakby stado słoni szło... :)
Wszystko jest stare, a jeżeli odnowione to wg starego wzoru, wszystkie gzymsy na holu, filary, tablice z absolwentami, że już się ledwo mieszczą. Na samym środku są schody, otoczone właśnie drewnianą balustradą. Nasza polonistka mówi, że tam setki par się wycałowały przez te wszystkie lata... A w miejscu strychu są teraz dwie klasy matematyczne. Sufit jest pomalowany na niebiesko, na nim gwiazdy i księżyc. Daje to niezwykłe wrażenie, gdy się wchodzi po schodach... i wszyscy to nazywają "kącikiem zakochanych".
Lipa też jest cudowna, naokoło jest drewniana ławeczka i jak się tylko ciepło zrobi to wszyscy się ewakuują na przerwach ze szkoły na podwórko.
Szkoła nam niczego nie ogranicza. Mamy świetnego dyrektora. Drzwi jego gabinetu się nie zamykają, tłumy uczniów w sekretariacie, a on dla każdego ma czas.
Co roku szkoła organizuje wymianę polsko-niemiecką, wycieczki krajowe i zagraniczne, działa Szkolny Ośrodek Kariery w gabinecie pani pedagog, w ubiegłym roku dostaliśmy certyfikat "Szkoła Przedsiębiorczości", działają u nas mini-przedsiębiorstwa, Teatr Spod Lipy, Szkolne Koło Caritas...Od 24 lat organizowany jest Konkurs Matematyczny im. prof. Jana Marszała, co roku bierzemy udział w Zjazdach Szkół Sienkiewiczowskich, w Ogólnopolskim Konkursie "Adamus"...
Samorząd Uczniowski działa w kilku sekcjach. Jest przewodniczący, zastępca i rzecznik praw ucznia. Działa sekcja sportowa, dyskotekowa, fotograficzna, techniczna, odpowiedzialna za radiolę, stronę internetową.... i w każdej sekcji kilka osób. Regularnie odbywają się zebrania samorządu z przewodniczącymi poszczególnych klas. Nim w ogóle przewodniczący szkoły zostanie wybrany to długa
droga do tego... Najpierw kampania wyborcza, cała szkoła w plakatach i ulotkach, potem debata wyborcza na jednej lekcji, tajne głosowanie do urn i dopiero wtedy wiadomo, kto wygrał... No i przewodniczący jest zawsze uczniem drugiej klasy. Oprócz strony internetowej, gdzie są wszystkie ważne informacje itp. istnieje serwis pro-lo, na ktory po zalogowaniu można wrzucać zeskanowane notatki z lekcji, jakieś kserówki i wszystko to co pomocne w nauce i co chce się udostępnić innym znajomym ze szkoły.
Pod względem nauki szkoła też nam bardzo pomaga. Kółka z wybranych przedmiotów, dodatkowe zajęcia sportowe, rozkład dzwonków dopasowany do rozkładu autobusów, lekcje rozpoczynane o 8, bardzo bardzo rzadko jakaś klasa ma na 7:10. No i wysokie progi punktowe, żeby dostać się do liceum... A maturę zdają wszyscy... czasem się zdarza, że jeden albo dwóch, ale to pestka... W sumie szkoła liczy ponad 600 uczniów.
Długo by zeszło jeszcze wymieniać, co się u nas dzieje i ile nagród zdobywamy. Teraz zajęliśmy 9 miejsce wśród szkół ponadgimnazjalnych na Podkarpaciu. Nie jest źle... Warto jeszcze dodać, że jednym z bardziej znanych absolwentów jest Zbigniew Ćwiąkalski...
Cudowna ta szkoła, jeszcze Henio nad nami czuwa... Wszystkie drzwi do klas są stare, a klucze to takie olbrzymie i ciężkie... Może to dziwnie brzmi, ale kocham moją szkołę...
Licealistka

Starej szkole imienia Henryka Sienkiewicza w Łańcucie można tylko pozazdrościć takiej uczennicy. A Wy? Czy też tak ciepło myślicie o swojej szkole?


Więcej listów:






















zadaj pytanie...