publikacja 22.05.2007 18:18
Kończę gimnazjum i już się boję fali w liceum. To powszechne zjwisko w szkołach naszego regionu. Tylko proszę mi nie pisać, że mam iść do dyrektora. Jak samemu sobie poradzić? Gimnazjalista
A jednak o fali powinni wiedzieć nauczyciele i dyrektor. Mogliby to za Was zroobić rodzice. Dyerkcja nie reaguje, jeśli nie ma skarg.
Wracam do Twojej prośby o konkretne rady.
1. Nie wolno pokazać strachu. Chodzić po szkole pewnym krokiem, wyprostowanym, bez lęku
2. Lepiej w pierwszym miesiącu nie poruszać się po szkole samemu. Dobrać się koledzy w grupki po kilku, wchodzić grupą do szkoły, grupą wychodzić, to samo na przerwach.
3. Jeśli jest możliwe, to już w pierwszych dniach dobrze by było pokazać się w towarzystwie starszych kolegów. Podejść do niech na przerwach, żartować, przedstawić się innym.
4. Nie pokazując strachu, chodząc w grupie, nie należy jednak prowokować, robić głupich min, zaczepiać, śmiać sie szyderczo.
5. W miarę możliwości należy być czujnym.
Strach na tyle miesięcy przed rozpoczęciem nauki trzeba koniecznie opanować. Bo inni ludzie wyczuwają czyjś strach, ale poddają się, widząc czyjąś odwagę.
Pod koniec wakacji zorganizuj kilku kolegów i koleżanek, umówcię się w jakimś miejscu i razem, wesoło idźcie do szkoły. Uważaj, by strach Cię nie paraliżował, nie zepsuł oczekiwania.
Więcej listów: