Nieporozumienia z winy różnych charakterów

publikacja 04.09.2010 17:05

Jestem o wiele młodsza niż rodzeństwo, które często ściera się z ojcem. Wybuchają awantury, ja potem słucham jak się tato piekli. Bracia mają swoje pomysły, ojciec jest przeciwny. Bywa, że ja obrywam, bo jestem pod ręką. 13-latka

Myślę, że to tylko wrażenie, iż w Twojej rodzinie jest tragicznie. Im większa grupa dorosłych ludzi, tym więcej problemów. Tak już jest w życiu. Różne napady złości wynikają czasami z miłości, z troski. Bo np tacie
bardzo zależy, by brat nie popadł w kłopoty finansowe, dlatego pewnie krytykuje jego plany. Gdy dorosły jest przekonany, że ma rację, a bliscy go nie słuchają, to bardzo się wścieka. Bo chce dobra.
Są różne typy ludzi, rodzin. Jedni to wybuchowi cholerycy, dużo krzyczą, ale szybko się godzą, dziwią się, że ludzie maja do nich żal. Są flegmatycy, którzy swoją powolnością denerwują innych, są melancholicy,
którzy nie mają w sobie zbyt dużo energii i widzą często świat w czarnych barwach. Są wrażliwi sangwinicy, którzy wszystko chłoną, wszystkim się przejmują. Jeśli sangwinik obserwuje starcie dwóch choleryków, to jest
przekonany, że oni się nienawidzą, że nigdy się już do siebie nie odezwą. Może tak jest w Twoim i Twojego taty wypadku. Poza tym prawie każdy nastolatek jest wyjątkowo wrażliwy.























zadaj pytanie...