Nowe relacje z rodzicami

publikacja 04.07.2007 21:54

Nie umiem być dobra dla rodziców. Pomagam im, szanuję, ale denerwuje mnie czasami sama ich obecność, nie chcę się już przytulać. Nie chce mi się z nimi rozmawiać. Co z tym zrobić? Zawstydzona

Twoje nowe relacje z rodzicami są zupełnie normalne. Pan Bóg tak nas właśnie zaprogramował. Ma przyjść taki moment, że opuści człowiek ojca i matkę i odejdzie z ukochaną osobą lub odejdzie sam.
Dlatego IV przykazanie nie każe mieszkać z rodzicami przez całe życie, zgadzać się z nimi, tylko każe ich CZCIĆ.
Czyli możesz mieć inne zdanie, mogą Cię denerwować, możesz mieć ich czasami dość, ale ich szanujesz, czcisz, pomagasz. Natomiast złość tkwi w Tobie i szukasz nieświadomie jakiegoś usprawiedliwienia, chcesz znaleźć winnego swojego złego nastroju. W okresie dojrzewania rodzice pełnią rolę worka treningowego i nastolatek ich wini za wszelkie niepowodzenia. To minie za jakiś czas.
Zanim dorośniesz i wyprowadzisz się z domu, nastąpi taki moment przejściowy, bardzo trudny dla rodziców i dla dzieci. Nagle przestajesz się przytulać, nagle czujesz, że niektóre zwyczaje nie odpowiadają Ci, nagle coś zaczyna Cię denerwować. Życie w rodzinie wymaga cierpliwości i kultury. Bo to rodzice dyktują warunki! Jeszcze nieraz będziesz musiała coś przemilczeć, połknąć jakieś słowo, opanować myśl. Te nowe odczucia powoli zaczynają Cię przygotowywać do chwili "opuszczenia gniazda".

Dlatego pomagaj, szanuj, staraj się być serdeczna. Odczuwana przez Ciebie złość tkwi najczęściej w Twoim wnętrzu. To burza hormonalna powoduje nieustanne podenerwowanie. Nerwy wyżywa się najczęściej na rodzicach. Tego nastolatek nawet nie czuje, że jest niesprawiedliwe. Ty jesteś w złym humorze i cokolwiek rodzice by zrobili- to będziesz niezadowolona. Na szczęście to minie, często wtedy, gdy już będziesz poza domem.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...