Dokuczanie zakochanego

publikacja 01.04.2008 21:20

Przyjaźniłam się z chłopakiem. Lubiliśmy się i zupełnie nie zauważyłam, że on się we mnie zakochał. Gdy wyznałam, że ja nic nie czuję, zaczał mi dokuczać, obgaduje mnie, kłamie na mój temat, a klasy maja zabawę. Nagadałam mu... Zmęczona dokuczaniem

Chłopak okazał sie bardzo dziecinny, egoistyczny. Nie tłum w sobie złości, nawet krótka wściekłość może się zdarzyć. Dobrze, że mu nagadałaś.
A ponieważ on się dziecinnie mści, Ty masz pełne prawo sie bronić. Jednak tłum, grupa działa tak, że spokojne tłumaczenie niewiele pomaga. Ja bym proponowała kpinę, lekką złośliwość. To fantastycznie działa.
Rady:
1. Nie pokazujesz, że to Cię boli, że Ci bardzo przykro.
2. Śmiejesz się i mówisz, że dzieciak nie potrafi znieść porażki.
3. Żartowanie to bardzo mocna broń. Wykorzystaj ją. Natomiast jeśli będziesz się tłumaczyć, złościć, to Ci nie uwierzą.
4. Mam nadzieję, że on się wnet uspokoi. Na doniesienia innych dziewczyn machaj reką, mów, że "niech sobie gada" i udawaj, że to Cię nie obchodzi. Bo czasami rówieśników bardzo interesują takie afery, specjalnie podsycają atmosferę. Tymczasem trzeba tę sprawę wyciszyć, czekać, aż mu przejdzie. Na ostre rozmowy to do niego, a z klasą tylko kpiną i żartem. Tak mi się wydaje.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...