Szukanie korzeni

Adam Śliwa

|

MGN 01/2011

publikacja 13.12.2010 16:13

Ksiądz Andrzej Sapieha, rzecznik prasowy kurii zielonogórsko-gorzowskiej, o szperaniu w rodzinnych archiwach.

Szukanie korzeni Ksiądz Sapieha przy fotografiach swoich przodków fot. KRZYSZTOF KRÓL

Nie wiem, czy ze starym rodem Sapiehów wiąże mnie coś więcej niż tylko brzmienie mojego nazwiska. Ale jego noszenie jest dla mnie zaszczytem. Od jakiegoś czasu interesuję się bardziej swoim pochodzeniem. Zacząłem szukać swoich korzeni. Kiedyś nie przywiązywałem do tego większej wagi. Jednak jakieś dwa lub trzy lata temu przeczytałem kolejny raz w całości Stary Testament i zdałem sobie sprawę, że sporo miejsca zajmują w nim opisy genealogiczne.

Nowy Testament też zaczyna się od rodowodu Pana Jezusa. Odkryłem, jak ważna jest wiedza o swoich przodkach. Nawet wtedy, jeśli byli to zwykli ludzie. Ze wstydem musiałem przyznać, że oprócz swoich rodziców, umiałem jeszcze wymienić imiona dziadków. Natomiast wszystko, co było wcześniej, to wielka biała plama. Postanowiłem to zmienić. Zacząłem szperać w rodzinnych archiwach, rozmawiać z rodzicami, spisywać odkrywane informacje.

Dziś znam swoich przodków nieco lepiej, choć wciąż jeszcze wiele informacji o mojej rodzinie czeka na odkrycie, a wiele innych – niestety – zostało bezpowrotnie utraconych. Dokumenty zaginęły, a ludzie, którzy mogli coś na ten temat wiedzieć, już nie żyją. Wiedza o przodkach jest bardzo ważna. Choć może nie zdajemy sobie z tego sprawy, to nasi przodkowie nas ukształtowali.

Przed nami był bardzo długi łańcuch ludzi, którzy podobnie jak my mieli swoje plany, życiowe cele. Odnosili sukcesy, albo przeżywali porażki. Byli bohaterami i dobrymi, szanowanymi ludźmi, albo przeciwnie – popełniali jakieś złe czyny. Niesiemy w sobie ich historię. Nie możemy wyrzucić ich z dziejów naszej rodziny. Gdybyśmy to zrobili, wyrzucilibyśmy jakąś część nas samych. Zachęcam więc do poznawania historii własnego rodu. To bardzo ciekawe i pouczające zajęcie. Odkryjemy w ten sposób, że rodzina to nie tylko ci krewni, którzy teraz żyją. Rodzina to też ci, którzy żyli przed nami.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.