Palący problem

publikacja 02.10.2007 16:36

U mnie w szkole palą prawie wszyscy. Z szokiem odkrywam, że palą moi koledzy, znajomi, koleżanka z podstawówki, siostra mojej przyjaciółki, niby grzeczne dziewczyny z innej klasy. To jest naprawde straszne..... Niepaląca

W toaletach jest wiecznie napalone, śmierdzi dymem. Ja nie palę i jestem z tego dumna. Początki gimnazjum były ciężkie, bo wszyscy się ze mnie śmiali. Teraz moje poglądy są szanowane. Tłumaczę innym, mówię przy nich, że nie chcę się tym truć, jestem oficjalną przeciwniczką papierosów. Kiedyś koleżanka pytała, czy nie wygadam nauczycielce.
Powiedziałam jej wtedy, że ja nie będę ingerować w to, co ona robi i że to chyba był jej świadomy wybór i że jeśli uważa, że palenie jest dobrą rzeczą, to niech sama idzie i się pochwali nauczycielce. Chyba było jej wtedy nieco głupio. Nigdy nie nakablowałam na nikogo. Czy dobrze robię? Co mam zrobić, żeby uświadomić wszystkim, że palenie nie jest konieczne, aby zaimponować?
Gimnazjalistka, kl.2
Gratuluję odwagi! Już więcej nie musisz robić, bo Twoje niepalenie i Twoje ostre słowa skierowane do koleżanki są wystarczajacym świadectwem.
Informowanie nauczycieli nie ma sensu. Natomiast możesz jeszcze częściej mówić coś w tym stylu, w jakim już powiedziałaś. Głośno mów w toalecie, że denerwuje Cię dym, że we współczesnym świecie
palący muszą się podporządkować niepalącym. Cały świat odchodzi od palenia, tylu nałogowych palaczy się oducza, tyle się mówi o szkodliwości palenia, że naprawdę można się tylko dziwić, że nastolatki niby są takie współczesne, a takie słabe i niepewne.



Więcej listów:






















zadaj pytanie...