Źle lokowane uczucia

publikacja 26.04.2010 23:00

Chodziłam z chłopakiem, który mnie kilka razy uderzył i wreszcie rozstaliśmy się. Już ma nową dziewczynę. A i ja spotykam się z kolejnym, który niestety pije i pali trawkę. Pisze, że nie ma czasu, a ja wiem, że siedzi z kolegami. Chcę go zmienić... 16-latka

Musisz mieć w sobie tyle dobroci i łagodności i przyciągasz bardzo mało wartościowych chłopaków. Zapamiętaj sobie, że nie wyciągnie się chłopaka z nałogów. Chłopcy palący trawkę mają tysiące usprawiedliwień, wierzą w bzdurne teorie i tak mija im życie na poziomie minimum. Najpierw będą żyli
na koszt rodziców, potem znajdą łagodne żony, które wezmą na siebie ciężar utrzymania domu.
Masz ogromną potrzebę czułości, miłości i pozwalasz chłopakowi na zbyt wiele. Teraz on Cię oszukuje i idzie z kolegami palić. Jeśli z nim zostaniesz na całe życie, to też będzie tak oszukiwał. Coraz częściej i częściej. Pewnie, że tysiące kobiet żyje z takimi nieuczciwymi mężami. Ale ważne, byś już teraz miała pełną świadomość, że go nie zmienisz. Tylko on sam może się zmienić. On musi sobie postawić zakazy. Jeśli on ma ojca, który jest odpowiedzialnym mężczyzną, to są szanse, że dorośnie i dojrzeje. Ale jeśli ojciec jest leniwy, palący i pijący, zrzucający na zonę troski, to nie ma prawie szans na to, że chłopak się zmieni. Szkoda, że on tak bardzo lekceważy naukę. Bo tak samo może lekceważyć kiedyś pracę i inne obowiązki. Może ma jakieś ciekawe zdolności, może czymś się z pasją zajmuje? Czy w Twoim środowisku są chłopcy na poziomie? Bo jeden bije i straszy, drugi pali i złości się. Nie angażuj się za bardzo w uczucia do nich. Rozumiem, że chcesz kochać i być kochana, ale szanuj siebie i żądaj tego szacunku. Można spotykać się, ale bardzo pilnować nauki i rozglądać się za bardzo odpowiedzialnymi chłopakami z dobrych, spokojnych rodzin. Jesteś wspaniałą dziewczyną i żądaj dla siebie szacunku, uczciwości. Miej poczucie swojej wartości.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...