Marnie to widzę

publikacja 02.11.2008 16:52

Chyba nigdy nie znajdę męża. Przecież z tą nieśmiałością nie potrafię się odezwać do chłopaków. Czasami udaję wyluzowaną i zupełnie mi to nie wychodzi. Zostanę sama. Nieśmiała

W takich sprawach najważniejszy jest wiek. Im młodsza nastolatka, tym
bardziej może być nieśmiała Do połowy gimnazjum można na chłopaków
spoglądać z boku, arzyć o nich, przyglądać się im, ale bez rozmów.
Udawanie kogoś innego niż jesteś nie m sensu. Udając przebojową wysyłasz
fałszywy komunikat i możesz w ten sposób stracić wartościowego chłopaka. Uwierz, że wielu świetnych chlopaków marzy o spokojnych i normalnych dziewczynach. Ale oni są na ogół nieśmiali, nie zaczepiają dziewczyn, spoglądają z daleka i też cierpią. Wniosek prosty- dopiero pod koniec gimnazjum można ćwiczyć rozmowy z chłopakami. Najlpiej odzywać się do tych, którzy są nam obojętni. Jeśli
chłopak bardzo się podoba, to każda normalna dziewczyna odczuwa onieśmielenie. Tak jest dobrze! Wystarczą wtedy spojrzenia, uśmiechy, wchodzenie mu ciągle w drogę, próby nawiązania kontaktu przez gadu- wtedy już chłopak przejmuje inicjatywę, czyli zaczyna rozmowę.
Pracuję z młodzieżą od 30 lat i to wcale nie jest tak, że tylko przebojowe dziewczyny mają chłopaków. Owszem, one są tymi pierwszymi odważnymi. Zaczynają, zrywają, zmieniają chłopaków i często zostają same. W liceum, a szczególnie na studiach lub w pracy poważnie myślący chłopcy
szukają spokojnych i dobrych dziewczyn. Piszą potem do mnie ze skargą, że dziewczyny lubią tylko chamskich, wulgarnych chłopaków, a na spokojnych nawet nie spojrzą. Znam bardzo dużo nieśmiałych nastolatek, które po latach znalazły mężów- były ciche, nie rzucały się w oczy. Napisz, ile masz lat. Ale bez względu na wiek, jeśli masz ochotę, to próbuj na zwyczajne szkolne tematy rozmawiać z tymi kolegami, na których Ci nie zależy. To będą Twoje treningi, które przygotują Cię do spotkania z
chłopakiem, na którym Ci zależy. Na najlepszych chłopaków należy nieśmiało spoglądać, uśmiechać się, być zawsze blisko nich, pytać o szkolne drobiazgi, niby niechcący wpadać na nich przy wejściu i wyjściu, czasami z jego powodu przyjść wcześniej, a czasami czekać. Któregoś dnia coś sie
zacznie. Ogólnie, to ludzie o wiele później dobierają się teraz w pary, więc to może trwać. Trzeba myśleć pozytywnie, bo tylko takie myślenie pomaga.


Więcej listów:






















zadaj pytanie...