Nic nie jest tak piękne i czyste jak pierwsza miłość. Niektórzy potem już zawsze szukają kogoś podobnego do utraconej osoby.
Nie zrozumiesz, dlaczego tak się stało. Może to, że ona jeszcze była bardzo młodziutka i to całe "chodzenie" było trochę zabawą w dorosłość? Inne koleżanki bywały wciąż zauroczone, flirtowały, a ona, mimo tak młodego wieku, już stateczna, z chłopakiem.
Fakt, że odeszła tuż po bierzmowaniu może znaczyć, że i tak byłyby problemy, więc lepiej coś wcześniej skończyć. Nie szukaj teraz na siłę dziewczyny!
Każde rozstanie jest bardzo bolesne. Nic tu nie pomoże. Masz prawo do żalu, do wspomnień, do złości, że tak się to skończyło. Nie próbuj na siłę tworzyć coś nowego, bo wtedy skrzywdzisz nową dziewczynę.
Zajmij się czymś! Masz jakieś hobby, sport, może się gdzieś zapisz, zacznij chodzić na treningi. Myśl o własnym rozwoju. Nie szukaj dziewczyn w internecie!!! Chyba Cie stać na bezpośrednie kontakty!
Jeśli jesteście sobie przeznaczeni, ona wróci do Ciebie! To może nawet bardzo długo potrwać. Dobrze, że nie ma między Wami złości i wielkich pretensji. Ona też będzie porównywać. Może było coś, co ją drażniło, kiedyś możesz o to zapytać, ale poczekaj, aż tak bardzo nie będzie bolało.
Nie rób nic na siłę, by wróciła. Dbaj o siebie, o swój rozwój, stawaj się mocnym, odpowiedzialnym facetem, który wie, czego chce, jak widzi swoją przyszłość. Na pewno nie wróci do histeryka, który tak bardzo przeżywa rozstanie. Histerię dziewczyny rezerwują dla siebie i nie lubią jej u chłopaków.
Masz za sobą przykre doświadczenie. Nie załamuj się, ono Cię umocni! W życiu będzie jeszcze niejedna porażka, a jednak trzeba iść dalej! Kłopoty wzmacniają! Raczj myśl, jaką nauczkę powinieneś z tego przykrego doświadczenia wynieść. Jakich błędów już nie popełnić. A może zacznij dziękować, że mimo tak młodego wieku już przeżyłeś śliczne, piękne i dobre uczucie? To wcale nie zdarza się tak często. Jesteś przez to "bogatszy" od swoich rówieśników.
Cierp, ale pamiętaj, że czas leczy wszystkie rany, nawet większe od Twojej. Więc daj sobie ten czas i dobrze go wykorzystaj. Przecież teraz budujesz fundamenty pod przyszłe życie!