Spacerkiem po szkle

Krzysztof Kwaśniewicz

|

MGN 01/2007

publikacja 11.12.2006 08:02

Czego to ludzie nie wymyślą! A to samochód szybszy od dźwięku. A to dom w kształcie kuli. A niedawno nawet szklany chodnik dla lubiących mocne wrażenia.

Spacerkiem po szkle Widok na ściany Kanionu Kolorado z poziomu rzeki. fot. WIKIPEDIA

Rezerwat Indian Hualapai mieści na swoim terenie fragment Wielkiego Kanionu Kolorado – jednego z najbardziej niesamowitych cudów świata. Ogromna rzeka Kolorado przebija się przez płaskowyż Kolorado i żłobi w nim długi na ponad 500 km wąwóz. Już od ponad 10 milionów lat. Efekty są imponujące. Ponad pół tysiąca kilometrów długości. Szerokość od 800 metrów do 29 kilometrów. Głębokość – miejscami nawet ponad półtora kilometra. Na ścianach widać geologiczną historię tego kawałka ziemi.


Wielki rów
Odkąd ludzie odkryli Wielki Kanion, przybywają tłumnie oglądać to piękne miejsce. Nie ma się czemu dziwić, bo widoki są tam oszałamiające. W najciekawszych miejscach urządzono punkty widokowe, które pozwalają na swobodne podziwianie nieprawdopodobnych formacji skalnych. Żeby jednak jak najbardziej uatrakcyjnić oglądanie Kanionu, a jednocześnie pozwolić ludziom odczuć ogromną wysokość, z jakiej patrzą w dół, na terenie zachodniej części budowana jest kładka dla odważnych. Jeżeli masz lęk wysokości – nie czytaj dalej tego artykułu, a na pewno nie zbliżaj się do Wielkiego Kanionu!

Kanion pod szkłem
Zachodni brzeg Wielkiego Kanionu znajduje się tylko 3 godziny drogi samochodem od Las Vegas. Właśnie tam powstaje najbardziej niezwykły ze wszystkich punktów widokowych. Projektant postanowił postawić turystów w powietrzu nad przepaścią. I udało mu się. Kończą się prace nad szklaną kładką, która pozwoli ludziom poczuć się tak, jakby lecieli nad Kanionem. Specjalna kładka w kształcie litery U wybiega na ponad 20 m w głąb przepaści. Zrobiona jest ze szkła, tak że widać jak w dole, ponad 1200 m pod nogami płynie rzeka (ze szkła wykonane są również barierki). 1200 m oznacza, że od dna Kanionu dzieli cię 15 sekund swobodnego spadania. I szklana tafla.

Oczywiście konstrukcja to nie tylko szkło. To również 500 ton stali. Dzięki temu kładka wytrzymuje obciążenie ponad 30 000 ton (według testów cztery razy tyle, ile powinna). To znaczy, że mogło by na nią wejść jakieś 6000 słoni. Dzięki tak mocnej budowie jest odporna na wiatr przekraczający nawet 160 km na godzinę i trzęsienia ziemi o sile 8 stopni w skali Richtera. Przy kładce wybudowano kawiarnię i hotel. Całość ma być otwarta dla turystów na początku 2007 roku. Czyli już niedługo. Goście będą mogli zajrzeć też do specjalnie wybudowanej indiańskiej wioski i kowbojskiego miasteczka. Cały projekt pochłonie 40 milionów dolarów. A wjazd na teren atrakcji kosztuje 20 dolarów. No to teraz sami policzcie, kiedy zwrócą się koszta budowy, skoro ma przyjeżdżać tam pół miliona ludzi rocznie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.