Apostołowie z Betanii

Piotr Sacha

|

MGN 02/2011

publikacja 14.01.2011 14:06

Asia przebiera się w niebieski strój Maryi. Bierze na ręce lalkę-dzieciątko. Za moment zapuka do wielu drzwi. Będzie życzyć „mądrości Bożej, która się ludzkiej objawia pokorze”.

Apostołowie z Betanii Kolędnicy misyjni pukają do każdego domu, by opowiedzieć o narodzeniu Boga fot. ROMAN KOSZOWSKI

W Betanii Jezus miał przyjaciół. Zatrzymywał się w domu Marii, Marty i Łazarza. Niedaleko Krakowa, w Świątnikach Górnych też jest Betania. Tak nazywają tu dom po starej plebanii. W każdy piątek przychodzą do Betanii uczniowie podstawówki na spotkanie Grupy Apostolskiej. – Apostołować to znaczy być świadkiem Pana Jezusa – tłumaczy poważnie Ola. – Na przykład podczas kolędy misyjnej – wtrąca Wiktoria.

JÓZEF, MARYJA I LATYNOS
Kolędnicy misyjni chodzą w Świątnikach Górnych od trzech lat. Tym razem pomagają dzieciom w Tanzanii, Ugandzie, Peru, Brazylii i na Ukrainie. – Rok temu uzbieraliśmy najwięcej pieniędzy w całej archidiecezji krakowskiej – mówi Aneta Strzępak, moderatorka grupy. Między Bożym Narodzeniem a Nowym Rokiem kilka razy przebierają się w stroje i ruszają w czterech grupach, po dziewięć osób. Każdy ma swoją rolę. Z Józefem i Maryją wędrują Pasterz, Aniołowie, Pastuszek, Król, Latynos i Afrykanin. Zaczyna Pasterz, czyli Gabrysia: „Wszystkim – »Szczęść Boże« – witajcie nam mili, gdybyśmy z kolędą do was tu przybyli. Lecz nim życzenia złożymy najszczersze, Bogu pokłony należą się pierwsze.” – Przed domem śpiewamy kolędę. A gdy wpuszczą nas do środka, odgrywamy jeszcze scenkę – opowiada Wiktoria Mika. – Starsze osoby są wtedy bardzo szczęśliwe. Wiemy, że długo na nas czekają. Czasem nawet robią sobie z nami zdjęcia – dodaje Wiktoria. – I zostawiamy jeszcze nasze światełko – dopowiada moderatorka Aneta. – Papierową gwiazdkę z obrazkiem dziecka z Afryki i krótkim słowem, na przykład: „Zapal wiarę”; „Zapal miłość”; albo „Zapal nadzieję”.

ULUBIONE PIĄTKI
Kilkanaście osób z grupy chodzi do szkolnego kółka teatralnego. Niedawno wystawiali „Królową śniegu”. – Te zajęcia przydają się przed kolędowaniem – mówią aktorzy. – Dzięki temu rola łatwiej wchodzi do głowy. W piątki w Betanii wrze. Co tydzień zjawia się tu czterdziestka dzieci. Najwcześniej przychodzą pierwsze, drugie i trzecie klasy. Mają oddzielne spotkanie. Potem dołączają starsi. Krótka próba śpiewu i wszyscy ruszają do kościoła. Na Mszy, co piątek i w każdą pierwszą niedzielę miesiąca śpiewają i czytają słowo Boże. – Na wieczornych spotkaniach – opowiadają szóstoklasiści – mamy próby do przedstawień albo rozmawiamy na różne tematy. Niedawno zastanawialiśmy się na przykład nad każdym słowem z modlitwy „Ojcze nasz”. – I zawsze otwieramy Pismo Święte – dodaje Aneta Strzępak.

PO JASEŁKACH ZABAWA
Spotykają się od trzech lat, ale do Grup Apostolskich zostali uroczyście przyjęci rok temu. A gdy skończą 13 lat, będą mogli stać się członkami Ruchu Apostolstwa Młodzieży. Bo Grupy Apostolskie to przede wszystkim ruch młodzieżowy. – Niektórzy na pewno dołączą dopiero w gimnazjum do starszej Grupy Apostolskiej, która spotyka się w parafi i – mówi moderatorka grupy. Podczas wakacji jeżdżą na rekolekcje Grup Apostolskich, na wycieczki. – Lubimy się dobrze bawić – śmieją się uczniowie. – Po jasełkach mamy zawsze tak zwany pogodny wieczór, z okazji walentynek zabawę, a na koniec roku ognisko – wyliczają. – A w tym roku może po raz pierwszy przygotujemy przedstawienie „Misterium wielkanocne”? I może jeszcze będzie konkurs palm?...

Grupy Apostolskie
Ruch Apostolstwa Młodzieży powstał w archidiecezji krakowskiej w 1973 r. Był to pomysł kardynała Karola Wojtyły. Przyszły papież bardzo chciał, by do młodych z Ewangelią szli młodzi. Często powtarzał: „Młodzież stojąca w wielkich drzwiach kościoła też jest nasza”. Pierwszym odpowiedzialnym za Grupy Apostolskie został na blisko 30 lat ks. Antoni Sołtysik. Teraz tę funkcję pełni ks. Paweł Kubani. Dziś Młodzieżowe Grupy Apostolskie istnieją w diecezjach: krakowskiej, przemyskiej, rzeszowskiej, tarnowskiej i bielsko-żywieckiej. W parafi ach działają też Grupy Apostolskie dzieci. Ich patronką jest św. Jadwiga Królowa. Dlatego zawsze w drugą niedzielę października, czyli w rocznicę koronacji św. Jadwigi na króla Polski, na Wawel zjeżdżają Grupy Apostolskie na tak zwany Dzień Wspólnoty. Znakiem ruchu jest Krzyż Apostolski. Strzałki oznaczają miłość Boga do człowieka (po górnym ramieniu w dół) i odpowiedź człowieka (po dolnym ramieniu w górę), co rodzi potrzebę apostołowania (strzałki biegnące na zewnątrz po lewym i prawym ramieniu krzyża).

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.