Drapieżny bocian

Jarosław Dudała

|

MGN 02/2011

publikacja 14.01.2011 13:51

Najnowocześniejszy na świecie samolot bojowy F-22 na radarze wygląda jak… bocian z rozpostartymi skrzydłami.

Drapieżny bocian F-22 Raptor w locie EAST NEWS/MICHEL BOUTEFEU

Amerykański F-22 Raptor (Drapieżnik) to jedyna maszyna  bojowa piątej generacji, należąca już do wyposażenia wojsk lotniczych (na razie tylko USA).

NIEWIDZIALNY KASK
Co musi mieć maszyna, by można było zaliczyć ją do piątej generacji? Po pierwsze, musi być niewidoczna dla radarów (stealth). No, może nie całkowicie niewidoczna, ale bardzo, bardzo słabo widoczna. Jak to osiągnąć? Dzięki materiałom pochłaniającym promieniowanie radarów i odpowiedniemu kształtowi maszyny. Nawet kask pilota zrobiony jest tak, żeby był „niewidzialny” dla radaru. F22 ma prawie 19 metrów długości, niespełna 14 metrów rozpiętości skrzydeł i może ważyć ponad 36 ton. Radar natomiast widzi go jak dużego ptaka z rozpostartymi skrzydłami. Po drugie, samolot piątej generacji musi też być zwrotny i musi wykonywać ciasne manewry. Ułatwia to zmienny, czyli wektorowany ciąg silników odrzutowych, osiągany przez odchylanie dysz wylotowych. W skrajnym przypadku daje to maszynie zdolność do bardzo krótkiego, nawet pionowego startu. Po trzecie, samolot piątej generacji wykonany jest z kompozytów, czyli tworzyw złożonych z różnych materiałów, o dużo lepszych właściwościach niż materiały tradycyjne. Potrafi ą one m.in. pochłaniać promieniowanie (o czym była mowa przy „niewidzialności”).

RADAROWE SOKOLE OKO
Piąta generacja musi też być zdolna do tzw. supercruise, czyli bez dopalaczy musi utrzymywać prędkość naddźwiękową (około 1200 km/godz.). Bo lotnicze dopalacze (nie mylić z narkotykowymi!) zwiększają prędkość maszyny, ale za cenę trzy, a nawet pięć razy większego zużycia paliwa, co przekłada się na zmniejszony zasięg. Poza tym samolot lecący na dopalaczach emituje więcej ciepła, co czyni go łatwiejszym do wykrycia. F-22 może lecieć bez dopalaczy, z szybkością niewiele mniejszą od dwukrotnej prędkości dźwięku. Piątą generację wyróżnia też zastosowanie najbardziej zaawansowanej elektroniki, m.in. radarów i czujników, pokazujących stan maszyny. Radar F-22 może wykrywać cel z odległości ponad 200 km. Ważna jest też zdolność do prowadzenia walki powietrznej z innymi samolotami, atakowania celów na ziemi i morzu, prowadzenia obserwacji i walki elektronicznej, choć akurat ta cecha była już charakterystyczna dla samolotów wcześniejszej generacji.

NIE POD CHOINKĘ
Słabość F-22 to jego cena. Daleko mu do ceny rekordzisty, którym jest amerykański bombowiec B-2 Spirit za jedyne 2,2 miliarda dolarów (!). W 2006 roku koszt jednego Raptora oszacowano na 361 mln dolarów. Rząd amerykański wiele razy zmniejszał liczbę zamówionych maszyn, bo uważano, że F-22 jest za drogi, a na świecie nie ma równej mu maszyny. Szacuje się, że aby zniszczyć w walce powietrznej jednego F-22, przeciwnik musiałby stracić 30 własnych samolotów Su-29 (typowy rosyjski myśliwiec do wywalczania przewagi w powietrzu). Z czasem to się zmieni. Rosja pracuje z Indiami nad myśliwcem piątej generacji A-50 (znanym też jako PAK FA). Ostatnio przedostały się z Chin pierwsze zdjęcia ich samolotu J-20, tej samej klasy co F-22. Jednak zanim Chińczycy będą mogli skorzystać z jego możliwości, minie kilka, może kilkanaście lat. Nie można też zapomnieć o mniejszym bracie F-22 – amerykańskim F-35 Lightening II. Może on zastąpić popularne w świecie i użytkowane także przez Polskę samoloty F-16...

KOLEJNY KROK
Ledwo na światową scenę weszła piąta generacja myśliwców, już zaczyna się mówić o szóstej. Przewiduje się, że będą to samoloty pilotowane zarówno z bunkra na drugim końcu świata, jak i przez załogę na pokładzie. Albo może będą to maszyny całkowicie bezzałogowe (podobne do eksperymentalnego amerykańskiego samolotu X-47). Jeśli tak, to przyszli piloci nie będą romantycznymi władcami przestworzy, ale przeszkolonymi przez wojsko maniakami gier komputerowych

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.