Odszkodowanie za zgubione spodnie

dziennik/k

publikacja 07.05.2007 11:07

Pralnia chemiczna w Waszyngtonie zgubiła parę spodni od garnituru sędziego. Mężczyzna zażądał od właścicieli 65 mln dolarów odszkodowania.

Prowadzący pralnię proszą o ugodę. Chcą zapłacić tyle, ile faktycznie wart jest kompletny garnitur.

Pralnia należy do imigrantów z Korei Południowej. Stworzyli oni dobrze prosperującą firmę. Teraz, z powodu pary spodni stanęli przed wizją utraty wszystkiego, na co tak ciężko pracowali.

Roy L. Pearson Jr., sędzia z Waszyngtonu, oskarżył właścicieli pralni w 2005 r. o kradzież spodni od garnituru. Choć spodnie odnalazły się po kilku tygodniach, nie chciał ich przyjąć, twierdząc, że nie są jego.

Właściciele zaoferowali się pokryć pełny koszt garnituru, czyli tysiąc dolarów. Później oferowali nawet 12 tys. USD. Pearson odmawiał aż w końcu zażądał 65 mln dolarów.

Sumę uzyskał, mnożąc m.in. koszt wynajmowania samochodu, którym musiałby docierać do dalej położonej pralni przez 10 lat.

Coraz częściej słychać głosy, że należałoby pazernego sędziego sądu administracyjnego w Waszyngtonie zwolnić z pracy.