Małysz drugi w Innsbrucku

dziennik.pl/g

publikacja 03.01.2007 17:34

Na austriackiej skoczni w Innsbrucku Adam Małysz zajął drugie miejsce w środowych kwalifikacjach. Nasz najlepszy skoczek poszybował na odległość 123,5 metra. Wygrał Niemiec Michael Uhrmann z wynikiem 125 m.
Trzecie miejsce, tuż za Małyszem, zajął Austriak Thomas Morgenstern.
Miłą niespodziankę sprawił swoim kibicom Kamil Stoch, któremu skok na 117 metrów dał wysokie 14. miejsce.
Nie zachwycił faworyt Turnieju Czterech Skoczni Gregor Schlierenzauer. Austriak wylądował na 121. metrze i zajął 10. miejsce w końcowej klasyfikacji.

W jutrzejszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni wystąpi trójka Polaków.
Rywalem Małysza będzie Niemiec Maximilian Mechler. Przeciwnikiem Stocha będzie Kazach Nikołaj Karpinko. Rafał Śliż, który zajął w kwalifikacjach 47. miejsce, zmierzy się z Rosjaninem Denisem Korniłowem.

W porannych treningach Małysz zajął trzecie i czwarte miejsce, skacząc odpowiednio 126,5 oraz 126 metrów. Pierwszą serię skoków wygrał Austriak Gregor Schlierenzauer, który uzyskał 131,5 m. Drugi był Rosjanin Dmitrij Wasiliew, dzięki skokowi na odległość 127,5 m. Trzecią pozycję zajął Czech Jakub Janda - 127 metrów.
W drugiej serii treningowej Schlierenzauer nie pojawił się na skoczni. Pod jego nieobecność wygrał Norweg Anders Jacobsen, który uzyskał 127,5 m. Drugi był Austriak Thomas Morgenstern, skacząc na odległość 127 m. Trzecią pozycję razem z Małyszem zajęli Fin Matti Hautamaeki i Austriak Martin Koch. Wszyscy wylądowali na 126 metrze.

"Bardziej leżała mi stara skocznia w Innsbrucku, na której byłem rekordzistą. Ale rozebrano ją i zbudowano od podstaw zupełnie nowy obiekt" - mówił przed treningiem nasz skoczek. Ale może być z siebie zadowolony. Lądował z dużym spokojem i o jego wynik w jutrzejszym konkursie kibice mogą być spokojni.