publikacja 12.07.2021 09:14
To Serce tak bardzo umiłowało ludzi, a w zamian otrzymuje niewdzięczność, wzgardę i zapomnienie.
W środkowowschodniej Francji w niewielkim Lauthecourt, należącym dzisiaj do Verosvres, w rodzinie szlacheckiej w środku lata przyszła na świat Małgorzata Maria. Była piątym dzieckiem w rodzinie Alacoque. Miała zaledwie 8 lat, gdy tata Klaudiusz, notariusz i sędzia na dworze królewskim, zmarł. Mamie trudno było zajmować się siedmiorgiem dzieci, dlatego o wychowanie dziewczynki poprosiła siostry klaryski z pobliskiego klasztoru. Ponieważ Małgorzata ciężko zachorowała, dość szybko musiała wrócić do rodziny. Kilka lat później nagle odzyskała zdrowie. Mama wierzyła, że to dzięki modlitwie do Matki Bożej. Jako mała dziewczynka Małgorzata często myślała, by żyć jako zakonnica. Gdy miała 24 lata, wstąpiła do sióstr wizytek, które żyły w Paray-le-Monial, oddalonym od jej domu rodzinnego o jakieś 30 kilometrów. Któregoś dnia podczas modlitwy przed Najświętszym Sakramentem Małgorzata Maria ujrzała Serce Pana Jezusa. Podczas kolejnych objawień Jezus przekazał jej tajemnice ważne dla wszystkich ludzi. Siostra Małgorzata Maria Alacoque widziała Serce Jezusowe kilkadziesiąt razy. Trzydzieści objawień opisała. O czterech mówi się, że to objawienia wielkie, pozostałe na nich się opierają
Pierwsze objawienie
27 grudnia 1673 roku siostra Małgorzata Maria Alacoque modliła się, gdy nagle usłyszała Jezusa: „Moje Boskie Serce tak płonie miłością ku ludziom, że nie może dłużej utrzymać tych płomieni gorejących zamkniętych w moim łonie. Ono pragnie rozlać je za twoim pośrednictwem i wzbogacić ludzi swymi Bożymi skarbami. W nim znajdą wszystko, czegokolwiek będzie im potrzeba dla ratowania swych dusz z przepaści zguby”. Następnie wziął serce swojej służebnicy i symbolicznie umieścił je w swoim Sercu, po czym wyjął ze swego Serca i oddał gorejące serce Małgorzacie.
Drugie objawienie
Jezus pokazał Małgorzacie Marii swoje Serce jakby na tronie z płomieni, jaśniejsze niż słońce i przejrzyste jak kryształ. Z boku widniała krwawiąca rana. Serce otoczone było cierniami, a na szczycie zatknięty był krzyż. Pan Jezus powiedział, że Jego miłość wyrażona jest w symbolu Serca. Wtedy też objawił, że pragnie, by wprowadzono nabożeństwa wynagradzające za grzechy ludzi: „To nabożeństwo jest ostatnim wysiłkiem mojej miłości i będzie dla ludzi jedynym ratunkiem w ostatnich czasach”.
Trzecie objawienie
Chrystus miał pięć jasnych jak słońce ran, z których wydobywały się płomienie. Pierś Jezusa była otwarta, podobna do rozpalonego ogniska – ukazywała kochające i pociągające ku sobie Serce. W tej wizji Jezus skarżył się Małgorzacie Marii: „Oto Serce, które tak umiłowało ludzi, a w zamian za to otrzymuje niewdzięczność, wzgardę i zapomnienie. (…) Ty przynajmniej staraj się Mi zadość uczynić, o ile to będzie w twej mocy, za ich niewdzięczność. Przede wszystkim przystępuj do Komunii św. tak często, jak tylko pozwoli ci posłuszeństwo..., zwłaszcza w każdy pierwszy piątek miesiąca”. Prosił też Jezus, by każdej nocy z czwartku na piątek czuwała z Nim, by nie zostawiała Go samego, jak kiedyś Jego uczniowie. W tym objawieniu Pan Jezus zostawił wielka obietnicę związaną z pierwszymi piątkami: „Obiecuję, że Moja Miłość wszechpotężna udzieli wszystkim, którzy komunikować będą przez dziewięć pierwszych piątków miesiąca z rzędu, że nie umrą w stanie niełaski ani bez sakramentów świętych i że Moje Serce będzie dla nich bezpieczną ucieczką w ostatniej godzinie ich życia”.
Czwarte objawienie
Siostra Małgorzata modliła się 16 czerwca 1675 roku w kaplicy przed tabernakulum, kiedy Pan Jezus przyszedł i powiedział: „Oto Serce, które ogromnie umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia siebie, dla okazania im swej miłości, a w zamian doznaje gorzkiej niewdzięczności, wzgardy, nieuszanowania, lekceważenia, oziębłości i świętokradztw, jakie Mi oddają w tym Sakramencie Miłości. Najbardziej boli Mnie to, że tak obchodzą się ze Mną serca służbie Mojej szczególniej poświęcone. Dlatego żądam, żeby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był odtąd poświęcony, jako osobne święto, na uczczenie Mojego Serca i wynagrodzenia mi przez Komunię Świętą i inne praktyki pobożne zniewag, jakich doznaję, gdy wystawiony jestem na ołtarzach. W zamian za to obiecuję ci, że Serce Moje wyleje hojne łaski na tych wszystkich, którzy w ten sposób oddadzą Mu cześć lub przyczynią się do rozszerzenia Jego święta”.
Obietnice Serca Jezusowego
1. Dam łaski takie, jakich każdy potrzebuje w swoim stanie. 2. Zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach. 3. Będę pocieszał we wszelkich smutkach i kłopotach. 4. Będę najlepszym lekarstwem na wszelkie zło; pomogę każdemu, szczególnie przy śmierci. 5. Będę błogosławić wszystkim ich zamiarom i sprawom. 6. Nie pozwolę zginąć żadnemu grzesznikowi; przemienię serca grzeszników. 7. Tych, którzy są daleko ode mnie, przyprowadzę do siebie. 8. Tych, którzy są blisko mnie, szybko doprowadzę do doskonałego życia. 9. Będę błogosławić domy, gdzie będzie umieszczony i czczony obraz Mojego Serca. 10. Kapłanom dam dar poruszania najbardziej zatwardziałych serc. 11. Wypiszę w Moim Sercu imiona tych, którzy zachęcają do nabożeństwa do Mojego Serca. 12. Tym, którzy będą przyjmować Komunię w I piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia za grzechy i z postanowieniem poprawy, przyrzekam, że nie umrą bez sakramentów świętych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.