publikacja 02.06.2018 22:56
Taką rzeźbę odsłonięto w Dzień Dziecka w Szczecinie na Bulwarze Piastowskim.
PAP/Marcin Bielecki
Kot Umbriaga, jak głosi legenda, mieszkał na jednej z przystani i chętnie wyruszał z żeglarzami w rejsy po okolicznych akwenach.
Legenda powstała po II wojnie światowej w latach 1949-1950 kiedy to z przyczyn politycznych władze komunistyczne zamknęły dla żeglugi Zalew Szczeciński, Odrę i polską strefę przybrzeżną. Swobodnie można było żeglować tylko po jeziorze Dąbie. Młodzi ludzie marzący o dalekich wyprawach i poszczególnym częściom jeziora nadali nowe, wyjątkowe nazwy: Morze Sargassowe, Meduzostan, Przylądki Czterech Szkieletów i Białego Słonia, Trójkąt Bermudzki.
Według legendy kot Umbriaga, mieszkający na przystani Sekcji Żeglarskiej Akademickiego Związku Żeglarskiego w Szczecinie, był rudy i wbrew kociej naturze lubił żeglować. Żeglarze szczecińscy śpiewali o nim, że jest „mądry, uparty i odważny’ koci, „wilkiem morskim”.
65 lat temu podczas postoju Umbriaga zszedł na ląd i już nie powrócił na jacht. Zamieszkał podobno na przystani jachtowej Akademickiego Związku Morskiego w Szczecinie.
Rzeźba kota, którą postawiono w Szczecinie ma