Przyjaźń nie może być zaborcza

publikacja 04.05.2018 15:00

Na jednym z portali poznałam pewną dziewczynę. Szybko połączyła nas przyjaźń. Niestety, mieszka ona na drugim końcu Polski. Próbowałam zaproponować spotkanie, jednak jej mama jest przeciwna naszej znajomości. Zabrania jej kontaktować się ze mną, a ja odchodzę od zmysłów. Nasz kontakt się urywa, ale ja nie chcę kończyć tej przyjaźni! Ona jest moją jedyną przyjaciółką. Wśród rówieśników nie znajdę żadnej bratniej duszy. Płaczę w szkole, przez co nie potrafię się skoncentrować na lekcjach. Co mam zrobić? 14-latka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Ogarnij się w szkole i nie tłumacz swojego lenistwa tą sprawą. Nauka w Twoim wieku jest bardzo ważna, a pracowitość to podstawowy obowiązek. Mogą być internetowe przyjaźnie, ale one muszą znać swoje miejsce. Prawdziwa przyjaźń jest w realu. Natomiast internetowe znajomości są świetne, pozwalają się wygadać, wylać żale, ale nie zmuszają człowieka do odpowiedzialności za drugą osobę, są trochę sztuczne. Rozumiem jej mamę. Bo Ty strasznie histerycznie, nierealnie podchodzisz do Waszej relacji. Przyjaciół masz szukać wokół siebie, a znajomość z tą dziewczyną to coś innego. Napisałaś, że "odchodzisz d zmysłów". Jeśli takie zdanie do niej napisałaś, to jej mama się przestraszyła i zakazała kontaktów. Bo Ty piszesz tak, jakbyś chciała zawłaszczyć tę dziewczynę, zamknąć nią w kręgu Was dwóch, a to nie jest ani mądre, ani zdrowe. Moje rady?
Wycisz się, uporządkuj wszystko w głowie. Mieszkacie daleko i się nie spotkacie. To też ma swoje plusy, będziecie znajomymi, koleżankami piszącymi do siebie i tyle. Nic więcej.
Pewnie mama czyta jej listy i coś ją zaniepokoiło w tym, co i jak piszesz. Przemyśl to, zastanów się, co mogło tę panią zaniepokoić.
Może napisz krótki list, w którym przeprosisz za ton poprzednich. Obiecaj, że zmienisz nastawienie do Waszej relacji, o ile jesteś w stanie dotrzymać słowa i o ile tego chcesz. Bo kłamać nie można.
Pisz trochę inaczej, spokojnie, kontroluj się, o ile uważasz, że to ma sens.
Musisz zrozumieć, że nie będzie już tak, jak dotąd. Jeśli nie chcesz pisać tak, jak jej mama sobie życzy, to trudno, koniec listów. Wiem, że teraz w Tobie bunt i rozpacz. Ale przemyśl to na spokojnie.
Przemyśl, ile i jak często z nią pisałaś. Wiem, że nastolatki potrafią pisać godzinami i wtedy zaczyna się życie w nierealnym, wirtualnym świecie. To nie jest dobre. O wiele trudniej szukać przyjaciół w realu niż w Internecie, ale musisz próbować. Nie pisz, że nikogo nie poznasz, bo sama tworzysz taki stan. Ty musisz wierzyć, że właśnie znajdziesz dobre koleżanki, a po dłuższym czasie narodzą sie przyjaźnie. Ale przyjaźń wymaga wolności, czyli dwie osoby muszą tego chcieć. Przyjaźń rodzi się sama, po dłuższej znajomości, gdy kogoś naprawdę dobrze już znamy.
Wiem, że Ci ciężko i bardzo współczuję, ale otwórz szeroko oczy i szukaj fajnej koleżanki. Może się gdzieś zapiszesz, może zaczniesz więcej wychodzić z domu, jeździć na rowerze, grać w piłkę i zbliżysz się do którejś z dziewczyn.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl