Odrzucenie

publikacja 13.12.2017 15:00

Moja siostra i kuzynka założyły sobie klub. Bardzo chcę do niego wstąpić, lecz nie zgadzają się. To siostra rządzi kuzynką. Próbowałam wielu sposobów na to, by mnie przyjęły. Niby wiem, że ten klub działa tylko wieczorem, lecz w dzień kiedy jest czas na „zabawę” ze mną, to ciągle mówią tylko o nim mówią, choć uważają że tak nie jest. Czasem popadam nawet w furię. Płaczę z tego powodu, ale i to nie pomaga. Odrzucona 11-latka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Jak świat światem, to siostry sobie dokuczają. A w zasadzie rodzeństwa sobie dokuczają. Można by zaplanować zemstę na siostrze za to, że tak się nad Tobą znęca, ale to byłoby głupie i bardzo nie po chrześcijańsku. Biblia mówi jasno" nie odpowiadaj złem na zło, ale zło dobrem zwyciężaj". Gdy wpadasz w furię i żądasz, by Cię do klubu przyjęły, to siostra zyskuje przekonanie, że stworzyła coś fantastycznego i inni marzą o dołączeniu. Wniosek- opanuj złość, żadnej furii. Dam Ci kilka metod, jeśli to nie pomoże, pisz, będziemy dalej myślały:
1. Spróbuj znaleźć w domu spokojną chwilę, może przed pójściem spać, by podejść do siostry i powiedzieć jej bardzo spokojnie: "zawsze wierzyłam, że rodzina powinna się wspierać. A ty mnie odrzucasz i masz radość, że mi przykro. Chciałabym się z wami bawić, ale jeśli nie przyjmiesz mnie do jutra, to rezygnuję. Szkoda, że wciągasz w to kuzynkę, która pozwala sobą rządzisz. Zamiast tworzyć silną grupę rodzinną, to odrzuciłyście mnie. Wyciągam do ciebie rękę na zgodę, przebaczam moją krzywdę. Co na to powiesz?"
2. Jeśli uważasz, że nie ma sensu rozmawiać z siostrą, to może złap kuzynkę i powiedz, że bardzo ci przykro, że tak cię traktują. Niech się zastanowią, czy to prawdziwa radość, że one się dobrze bawią twoim kosztem.
3. Możesz poprosić ostatni raz o przyjęcie do klubu. A potem koniec. Pomyśl, czy masz jedną lub dwie koleżanki, z którymi też mogłabyś utworzyć klub. Czytałaś kiedyś opowiadania o Franklinie? Jedno z nich nosi właśnie tytuł Franklin i klub. Tam on z dwoma przyjaciółmi zakłada klub, dobrze się bawią i odrzucają innych. Ale inni zakładają swój klub, Franklin słyszy odgłosy ich zabawy, sam z kolegami zaczyna się nudzić i idzie przeprosić. Oba kluby wreszcie się łączą.
4. Dlatego główne zadanie dla Ciebie to założenie klubu, w którym będzie oprócz ciebie chociaż jedna osoba. Zależnie od zdolności możecie coś wspólnie robić. Może teatrzyk świąteczny, może świąteczną gazetę, może wykonywanie dekoracji, może zbieranie czegoś, może pomaganie przy małych dzieciach lub starszym osobom, może klub miłośników rorat i nie opuścicie ani jednych, jeszcze będziecie zabierały jakieś znajome dzieci? A może będziecie się po prostu dobrze bawiły, tworzyły jakieś plany, bazy, własną flagę, legitymacje, pieczęcie itd. Wejdź zaraz na www.marzycielskapoczta, pl Tam są historie chorych dzieci i adresy do nich. Wybierz jedno dziecko, przygotuj dla niego piękną kartkę, życzenia świąteczne, poproś mamę o znaczek i wyślij. Można właśnie założyć klub, gdzie będziecie takie kartki robiły.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl