Jak pomóc koledze?

publikacja 05.11.2017 14:00

Połączono nas w ostatniej klasie gimnazjum i zwróciłyśmy z koleżankami uwagę na milczącego i samotnego kolegę. Podobno kiedyś doszło do awantury i od tego czasu on odsunął się od klasy, milczy. Siedzi w kącie, patrzy się w jeden punkt, a gdy się go o coś pytamy, mówi „tak”, „nie” albo „nie wiem”. Przychodzi na dyskoteki i stoi w kącie, z nikim nie rozmawiając i nie tańcząc. Mamy jednak wrażenie, że tłumi śmiech. Nie wiemy, jaki jest w domu. Chcemy go wyciągnąć z izolacji, bo za rok liceum. Gimnazjalistki

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Brawo , dziewczyny! Kompletnie ignorujcie jego stanie z boku. Co kilka dni posuwajcie się dalej w zbliżaniu do niego, ale nie nachalnie, bo czułby się ośmieszony. Wy lepiej wiecie, jakie u Was zwyczaje, ale i tak coraz więcej i częściej się odzywajcie. Do serca przez żołądek. Więc albo któraś upiecze mufinki, może tylko przyniesiecie paluszki. Przynieść, stanąć obok niego i zacząć częstowanie- ale większej grupy, nie wyróżniajcie jego, by nie poczuł się głupio. Zwołujcie klasę, wołajcie w stylu "hej, X upiekła coś tam, chodźcie na degustację." Już wiadomo, że jemu chce się śmiać, ale to tłumi. Więc szukajcie różnych anegdot, kawałów, filmików i znowu niby przypadkiem stajecie w pobliżu. Jedna mówi, że to śmieszne, inna, że głupie, prosicie, by wyraził opinię, podajecie mu. Wołacie jeszcze jednego lub dwóch kolegów. Uwaga, wszystko powoli, by nie wyczuł, że to taka Wasza terapia. Przydałoby się ze dwóch kolegów na poziomie, których by można wciągnąć w plan. Bo nie wiem, czy dziewczyny jeszcze go nie peszą.
Można by poprosić szkolnego pedagoga o przeprowadzenie zajęć integrujących. Podejrzewam, że on w domu zachowuje się normalnie, to jego styl na szkołę, z którego nie potrafi się wycofać. Podchodźcie w drobnych sprawach, proście o podanie czegoś, pożyczenie, ale nie tylko jego, Ot, takie otwarte na świat i ludzi dziewczyny. Jeśli plan się nie powiedzie, jego strata. Podejrzewam, że w liceum sam wyjdzie ze skorupy, szczególnie, gdy będą tam głównie nowe osoby.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl