Deliktniej z upominaniem

publikacja 14.09.2016 16:00

Przyjaciółka często mówi o kimś, że jest głupi, wyraża się o nim z pogardą. Zwróciłam jej uwagę, no i się obraziła. Pogodzenie kosztowało nas do dobrą godzinę milczenia. Dzisiaj znowu sytuacja się powtórzyła. Czy mam nic nie mówić? Przecież nie chcę jej zranić. Wręcz przeciwnie-chcę pomóc. Ale ona traktuje to jako obelgę. Dzisiaj cały wieczór nie odzywałyśmy się do siebie. Nie chcę, żeby było tak dłużej. Gimnazjalistka

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Podejrzewam, że obie jesteście dziewczynami o mocnych charakterach, co jest bardzo dobre, ale dlatego właśnie trudne w utrzymaniu dobrych relacji. Sztuka przyjaźni polega między innymi na tym, że akceptujemy drugą osobę z jej wadami i nie próbujemy jej zmieniać. A Ty napisałaś, że chcesz jej pomóc, dlatego zwracasz uwagę. Nie jesteście już dziećmi, pewne wady są trwałe i trzeba przyjąć, że ona taka właśnie jest. Czasami na wesoło możesz jakoś skomentować tę jej wadę, ale nie za każdym razem. No i raczej nie próbuj jej zmieniać. Doceniaj to, co Was łączy, doceniaj jej zalety, a wady czasami po prostu wytrzymaj. A jeśli już zwrócisz jej uwagę,  to raczej na wesoło, żartobliwie. Liczy się ton głosu, gesty, cała tak zwana mowa ciała. Wiem, że to trudne, ale życie w przyjaźni wymaga kompromisów. Oczywiście, czasami trzeba zaprotestować. Lecz mądrzejszy ustępuje, więc wyciągnij rękę i wspominajcie dobre sprawy, a z konfliktów się pośmiejcie.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl