Ziemie polskie

Adam Śliwa

MGN 05/2016 |

publikacja 24.11.2017 12:02

Przez 1050 lat granice zmieniały się wielokrotnie. Zmieniały się też stroje mieszkańców, ustrój państwa, a nawet wygląd miast.

Patrząc na zamieszczone obok mapy, można pomyśleć, że dotyczą one różnych państw. I taka jest prawda. Każda z map przedstawia zupełnie inne państwo. Inaczej rządzone, z innym podziałem społeczeństwa. Mające nawet inną nazwę. Łączy je jednak wspólna tradycja, język, ciągłość kultury, historia. Wybrane mapy przedstawiają ziemie polskie w czterech ciekawych okresach. Za panowania Mieszka I, gdy państwo było księstwem plemiennym, w czasach Kazimierza Wielkiego – jako średniowieczne królestwo. Kolejna mapa to Rzeczpospolita Obojga Narodów, z największym zasięgiem terytorialnym i ustrojem zwanym demokracją szlachecką. Ostatnia to Polska po odzyskaniu niepodległości, nazywana II Rzeczpospolitą. W 1945 r., Polska po raz ostatni zmieniła swoje granice, na takie, jakie ma dziś.

Pod koniec panowania Mieszka I

Z przekazów historycznych i odkryć archeologicznych wiemy, jakie ziemię Mieszko przyłączył, jakie stracił, ale wyznaczanie dokładnych granic jest niemożliwe. Najwięcej informacji dostarcza dokument „Dagome iudex”, opisujący granice „państwa gnieźnieńskiego”. Państwo Mieszka, nie nazywane wtedy jeszcze Polską, ok. 990 roku obejmowało dzisiejszą Wielkopolskę, Kujawy, Mazowsze, Pomorze, aż po Odrę, oraz odebrane Czechom Śląsk i Małopolskę. Najważniejszymi miejscami w państwie były grody. Na nich opierała się gospodarka i administracja. Podstawą obrony państwa, podbijania terenów innych plemion i trzymania w ryzach własnych mieszkańców była drużyna książęca. „Ma on trzy tysiące pancernych [podzielonych na] oddziały, a setka ich znaczy tyle, co dziesięć secin innych [wojowników]. Daje on tym mężom odzież, konie, broń i wszystko, czego tylko potrzebują – opowiada kronikarz Ibrahim ibn Jakub. Drugą najważniejszą organizacją scalającą państwo była administracja kościelna. Początkowo najważniejsze było biskupstwo w Poznaniu z biskupem Jordanem. Za syna Mieszka, Bolesława, pojawiają się też biskupstwa w Gnieźnie, Kołobrzegu, Krakowie i Wrocławiu.

Za Kazimierza Wielkiego

Rządy Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego to ponowne łączenie państwa po rozbiciu dzielnicowym. Pod koniec panowania Kazimierza Wielkiego nie udało się odzyskać Pomorza i Śląska, ale przyłączono do naszych ziem Ruś Halicką i Włodzimierską. Ważniejsze jednak od zdobyczy terytorialnych było wzmocnienie wewnętrzne państwa i jego pozycji międzynarodowej. Kazimierz stworzył system centralnej administracji. Najwyżsi dostojnicy tworzyli radę królewską. Zarządzaniem dobrami królewskimi, ściąganiem podatków czy sprawami sądowymi zajmowali się starostowie. W celu kształcenia urzędników stworzono Akademię Krakowską. System obronny państwa opierał się na rycerstwie oraz systemie murowanych zamków strzegących granicy. Powstawały nowe miasta, wsie i szlaki handlowe. Głównym miejscem średniowiecznych miast był czworoboczny rynek, od którego prostopadle odchodziły uliczki. Za panowania Kazimierza Wielkiego powstało 65 nowych miast, w tym Kazimierz, Bydgoszcz czy Będzin. W klasztorach mnisi przepisywali książki, na królewskim dworze organizowano barwne turnieje i uczty, a chłopi w pocie czoła uprawiali role. W przeciwieństwie do wcześniejszych czasów podatki płacono już najczęściej pieniędzmi, a nie w naturze. Roczny dochód skarbu królewskiego wynosił ok. 1 tony złota rocznie. Pełną parą pracowała też kopalnia soli w Wieliczce.

Za Władysława IV

Rzeczpospolita Obojga Narodów za panowania Władysława IV Wazy osiągnęła największy zasięg terytorialny w swojej historii. Zajmowała tereny dzisiejszej Białorusi, Ukrainy i Rosji, sięgając aż po Smoleńsk. Wyjątkowość państwa polegała też na niezwykłym systemie rządów, zwanym demokracją szlachecką. Najważniejszym organem państwa był sejm. XVII wiek to ciągłe wojny, często zwycięskie, ale wyniszczające kraj i skarb. W wielkim państwie żyli przedstawiciele wielu narodowości i wyznań. Miasta inaczej wyglądały w Koronie, inaczej na Ukrainie przy niespokojnych Dzikich Polach. Krajobraz dopełniały szlacheckie dworki otoczone wsiami, polami uprawnymi oraz potężne rezydencje magnatów, bogatszych często od samego króla. Na polach bitew królowała husaria, a szabla była niemal bronią narodową. W miasteczkach można było spotkać rozprawiających o polityce wąsatych szlachciców ubranych w żupany i kontusze, Żydów handlujących przeróżnymi towarami, Tatarów czy zawadiackich Kozaków. Najpopularniejszym stylem w architekturze był barok. Powstawały w nim kościoły, ołtarze i świeckie rezydencje.

II Rzeczpospolita

Mimo że Polska odzyskała niepodległość w 1918 roku, granice udało się ustalić dopiero w roku 1922. Na Warmii i Mazurach zdecydował o nich plebiscyt. Podobnie na Śląsku, choć tam o przebieg granicy upominano się w trzech zrywach powstańczych. Także Wielkopolska wywalczyła swoją przynależność do Polski w powstaniu. Śląsk za Olzą do 1938 roku pozostawał w Czechosłowacji, natomiast o wschodnich ziemiach zadecydowała zwycięska wojna najpierw z Ukraińcami, a następnie z bolszewicką Rosją. Na północy Gdańsk stał się wolnym miastem. Po 123 latach Polska wróciła na mapy Europy i stanęła przed trudnym zadaniem scalenia trzech zaborów. Największy rozłam było widać między nowoczesną Wielkopolską czy Śląskiem, a rolniczymi i biednymi Kresami. Przez cały czas istnienia II RP próbowano wyrównać poziom gospodarczo-społeczny poszczególnych regionów Polski. Na Wybrzeżu powstało nowoczesne miasto i port Gdynia. Do Zakopanego jeżdżono nowoczesnym pociągiem Luxtorpeda, na salonach lotniczych nagrody zdobywały polskie samoloty. W Katowicach powstał pierwszy drapacz chmur, a morza i oceany podbijały transatlantyki z biało-czerwoną banderą. Publiczność bawiły rewie kabaretowe i zupełna nowość – kino. W domach królowało radio, a tuż przed wojną testowano telewizję. Na ulicach, zwłaszcza wschodniej Polski, można było poczuć klimat dawnej Rzeczypospolitej dzięki mniejszościom narodowym. W II RP było ich ok. 30 proc. Niestety powodowało to też wiele konfliktów, które odżyły z tragicznym skutkiem wraz z wybuchem wojny w 1939 roku.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.