Nie zmienisz mamy

publikacja 24.03.2016 18:00

Posprzeczałem z mama. Kazała mi iść do fryzjera. I nie to, że nie chciałem pójść, ale denerwuje mnie, jak mama mi to mówi. Same rozkazy. Nigdy się mnie nie pyta, czy ja czegoś chcę, tylko zawsze to, co uważa za słuszne, tak ma być. Kompletnie mnie nie rozumie. Czuję się jak marionetka. 17-latek

Iza Paszkowska Iza Paszkowska

Niestety, ten temat jest coraz częstszy w Waszych listach. Nie macie wyjścia, tylko grzecznie i konsekwentnie, z pełnym szacunkiem dla matek jakoś starajcie się dorastać, przejmować pełną odpowiedzialność za swoje decyzje, za swój wygląd, za naukę. Od Ciebie zależy, czy będziesz marionetką, czy samodzielnym chłopakiem Oto kilka rad, ale dobrze wiem, że sprawa jest trudna i delikatna, bo przecież mama kocha jak nikt. Zdecydowana większość matek ma te cechy co Twoja mama. Rozumiem to dobrze, bo przecież też jestem mamą, ale jednocześnie córką. Trzeba się z tym pogodzić, przemieniać to w żart, nie dyskutować, nie kłócić się, tylko robić swoje. Z roku na rok bardziej. Wtedy nie będziesz się czuł jak marionetka. Zapewniam Cię, że mama będzie się do Ciebie wtrącała także wtedy, gdy będziesz ojcem i mężem. Na tym polega troska kobiet, takie są, jesteśmy chyba tak zaprogramowane. Czyli nie odpowiadasz, nie złościsz się, najczęściej nawet nie próbujesz tłumaczyć, że mama nie ma racji, że nie ma mówić tym tonem, że nie jesteś dzieckiem itd. Mama jest mamą, kochamy ją z całego serca, ale znamy jej wady, kochamy z tymi wadami i nie próbujemy jej zmienić, bo to niemożliwe. Po prostu metodą małych kroków każdego dnia wywalcz podstępnie kolejne obszary wolności i samodzielności. Bo cały proces wychowawczy już się u Ciebie zakończył. Rodzice zaszczepili Ci wiele wartości i zasad, teraz czas na żniwo. Problemy będą zawsze. Ale na tym polega życie. Obowiązuje Cię szacunek, dobroć. Wszelkie konflikty staraj się rozładować. Kiedyś pogadaj z babcią i dziadkiem, jakie mieli kłopoty z mamą lub z ojcem. To są śmieszne wspomnienia. Rodzice powinni wręcz denerwować własne dorastające dziecko, by ono opuściło dom rodzinny jako dorosłe i podjęło samodzielne życie. A mama może do Ciebie mówić tak, jak uważa. Ty zmień swoje nastawienie do niej, Ty stawaj się samodzielny i odpowiedzialny.

Zadaj pytanie:

kochaneproblemy@malygosc.pl