niedziela, 13 marca, 2016r.

publikacja 13.03.2016 14:00

niedziela, 13 marca, 2016r.

Hau, Przyjaciele!

Pod wieczór wyjechali ostatni goście. Babcia śpi jeszcze u nas, ale jutro chce wrócić do domu. Do pustego domu, już bez dziadka. Wszyscy mają czerwone oczy, zachowują się zupełnie inaczej. Ja cała skupiam się na Babci, która mnie ciągle głaszcze, przytula i nieustannie wzdycha. Nie wiem dlaczego, ale od dnia śmierci Dziadka nie chce mi się wcale wychodzić z domu. Wsłuchuję się w różne wspomnienia, ale przede wszystkim przytulam się jak tylko się da. A najbardziej do Babci. Pani spojrzała w pewnej chwili na Babcię i na mnie. „A może załatwimy mamie kotka? Zadzwonię jutro do schroniska, na pewno wiele zwierząt czeka na dobry i spokojny dom.”  Babci popłynęły łzy dwoma potokami. „Ale kto go weźmie, gdy pójdę za Dziadkiem?” Usiadłam nagle wyprostowana i liznęłam jej dłoń. „Astra i my jesteśmy gotowi zająć się kotem, ale to nie będzie potrzebne, zobaczysz”- powiedziała zapłakana Paulina. Niech więc będzie nawet stary kocur, byle dbał o Babcię.  Może mnie nawet nie szanować, zgadzam się na wszystko. Cześć. Astra