Pracuś z wielkim brzuchem

Adam Śliwa

|

MGN 10/2015

publikacja 17.12.2015 10:19

Brudna, zużyta i… brzydko pachnie. Ale gdy tylko pojawia się na osiedlu, zaciekawione dzieci przyglądają się, jak pracuje.

Pracuś z wielkim  brzuchem zdjęcia roman koszowski /foto gość

Na piknikach czy festynach śmieciarka cieszy się nie mniejszym powodzeniem niż wozy strażackie. Setki tych pękatych pojazdów każdego dnia rano przemierzają ulice i osiedla miast. Gdyby ich zabrakło, pewnie po kilku dniach sterty śmieci wysypywałyby się na ulicę. Śmieciarki są różne. W USA najpopularniejsze są ładowane z przodu. Wielkie widły nad kabiną przerzucają kubeł do tyłu i wysypują śmieci. Niektóre śmieciarki mają ssawkę przypominającą wielki odkurzacz. W Polsce najczęściej spotykane są pojazdy ładowane z tyłu. Podnoszony specjalnymi widłami, uchwytami, kubeł pędzi do góry i… stosy śmieci znikają w wielkim brzuchu. Śmieciarka sapie, szumi… Co dzieje się w środku? Pan Marcin Breguła, kierowca takiego wozu w firmie Stena Recycling w Siemianowicach Śląskich, zdradził nam kilka sekretów prawdziwej gwiazdy wśród pojazdów specjalnych. Zaglądamy więc do jej ogromnego, ciemnego brzucha.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.