Potrzeba zmiany

publikacja 30.07.2015 16:00

Na obozie spotkałam świetnego chłopaka, tylko przez moją nieśmiałość nie poznaliśmy się zbyt dobrze. On do tego był pięć lat starszy, więc siedziałam jak mysz pod miotłą, gdy reszta śmiała się, żartowała. W ogóle - poznając człowieka ja najczęściej obserwuję. Nigdy nie potrafię zacząć rozmowy, mam bardzo mało pewności siebie w takich sytuacjach. A chłopaki w moim wieku wydają mi się strasznie dziecinni i wolałabym spędzać czas ze starszymi. Czy to jest normalne? Jak rozmawiać ze starszymi chłopakami, żeby nie czuć takiej nieśmiałości? Oni są zawsze tacy wyluzowani, a mi ciężko się przełamać. I jak wreszcie nabrać pewności siebie, być taką spontaniczną jak inni, a nie martwić co chwila, czy powinnam robić to co robię, mówić to co mówię i każde słówko przemyślEć w głowie tysiąc razy? 16-latka

Jeśli chodzi o tego chłopaka, to dla niego byłaś jeszcze młodziutką nastolatką, pewnie nie zwracał za bardzo na Ciebie uwagi.  Dlatego nie miej do siebie pretensji, że z tym kolegą się nie zaprzyjaźniłaś, bo to byłoby trudne. Masz takie a nie inne usposobienie. Jesteś świetnym obserwatorem, ale nie jesteś z siebie zadowolona. Ta chęć, by dobrze wypaść to rodzaj pychy- bo chcesz być naj, naj, chcesz dobrze wypaść i dlatego nie wypadasz wcale, bo milczysz i obserwujesz, analizujesz każde słówko nim je wypuścisz. Moje rady: akceptuj siebie taką, jaka jesteś, nie żądaj od siebie za dużo. Nawet najcichsze dziewczyny znajdują adoratorów, bo nie wszyscy chłopcy lubią przebojowe i głośne koleżanki. Myśl o sobie dobrze, polub samą siebie. Daj sobie prawo do błędów. Chrześcijańska pokora polega na tym, że pracujemy nad sobą, ale jednocześnie wiemy, że popełniamy ciągle błędy, jesteśmy dalecy od doskonałości. Nic w tym dziwnego, że lubisz starszych chłopaków. Staraj się o takie sytuacje, by z nimi przebywać, przysłuchiwać się im, bywać tam, gdzie oni. Ale jeszcze przez rok lub nawet dwa będziesz dla nich „młodą”. Różnica wieku jakby maleje z wiekiem. Starszy chłopak czy starszy o kilka lat mąż to dobry układ, ale dopiero za kilka lat, teraz jesteś dla nich ciut za młoda, chociaż wyjątki się zdarzają. Wniosek- akceptuj siebie, polub siebie, daj sobie prawo do błędów i metodą malutkich kroków wprowadzaj delikatne zmiany. Ale nie staraj się być na siłę wyluzowana, wygadana itd. Każdy człowiek jest inny, każdy jest potrzebny.

 

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl