publikacja 18.12.2014 09:58
Gęsim piórem nie pisze się byle czego. Zapisuje się nim tylko najważniejsze chwile z Panem Bogiem.
Św. Teresa z Avila w brewiarzu, z którego codziennie się modliła, nosiła wyjątkową zakładkę. Zapisała na niej, że w życiu tylko Bóg jest ważny, tylko On wystarczy. Dzięki temu, po prawie pięciu wiekach i my dzisiaj wiemy, że słowa „Bóg sam wystarczy – solo Dios basta”, to słowa św. Teresy z Avila.
W tym numerze „Małego Gościa” jest gęsie pióro. Może takim piórem, a może piórem innego ptaka, pisała św. Teresa od Jezusa, bo czasem z dużym piórem jest przedstawiana. Zapisywała i opisywała wszystkie swoje spotkania z Panem Jezusem. Kiedyś nie było piór wiecznych, długopisów ani nawet ołówków. Pisano gęsim piórem maczanym w atramencie, który w kałamarzu stał na stole. Wyobrażacie sobie? Jak takim piórem coś się napisało, to się napisało. I żadnym zmazikiem ani gumką nie dało się już tego wytrzeć. Dlatego gęsim piórem nie pisze się byle czego.
Proponujemy, by zapisywać nim tylko to, co wydarzyło się między Tobą a Panem Bogiem, to, co od Niego otrzymujesz, co pomaga Ci być coraz bliżej Niego. Można jeszcze przygotować specjalny zeszyt na zapiski. Powstanie wtedy – tak jak u św. Teresy – bardzo ciekawa, Wasza osobista Księga życia.
W styczniowym „Małym Gościu” znajdziecie jeszcze między innymi: