Zimowe czatowanie

Przemysław Barszcz

|

MGN 12/2014

publikacja 04.12.2014 09:44

Zima nadchodzi, a z nią przychodzi czas na polowanie z zasiadki, czyli na… czatowanie.

Zimowe czatowanie Tomasz Waszczuk /PAP

Czy mieliście kiedyś na celowniku kosa, sójkę albo stadko wróbli mazurków? Na te gatunki trzeba polować z… aparatem fotograficznym. A najlepszym stanowiskiem na fotograficzne polowanie jest karmnik.

Ptaki w naszych rękach

Kto nie chciał mieć w domu zwierzątka? Prawie każdy. A czyje marzenia spotkały się ze sprzeciwem rodziców? Chyba… wielu. A jednak można i warto spełnić te marzenia i na dodatek nie sprzeciwiać się rodzicom. Sposób jest łatwy. Wystarczy zrobić karmnik. Wprawdzie zwierzęta nie będą mieszkały w domu, ale będą tuż za oknem. Jeżeli ktoś nie ma zdolności technicznych, to może na przykład Świętego Mikołaja poprosić o domek dla ptaków. Bo początek grudnia to najlepszy termin na rozpoczęcie karmnikowania. A radość z kilkunastu ptaków ćwierkających za oknem jest wielka. W świecie, w którym wróbel stał się rzadkością, takie miejsce jest bezcenne! Ptaki zebrane w karmniku możemy karmić, poić, rozpoznawać je, opisywać i… fotografować. Obserwowanie ptasich zwyczajów i uwiecznianie ich na zdjęciu jest fascynującym zajęciem. W przydomowym karmniku ptaki nie tylko mogą w zimowe poranki po mroźnej nocy uzupełniać kalorie, witaminy i trochę odpocząć, ale to również miejsce na ptasie figle i beztroskie zabawy. Wszystko jednak w naszych rękach. Po pierwsze, ważne, by pokarm w karmniku był różnego rodzaju i jednocześnie pełnowartościowy. Starego chleba albo resztek z obiadu lepiej ptakom nie dawać, bo mogą im tylko zaszkodzić. Dobrze byłoby ustawić karmnik niedaleko kępy krzewów albo innego miejsca, gdzie ptaki będą mogły schować się przed nagłym atakiem jakiegoś drapieżnika. Sroki można bez wyrzutów sumienia przegonić. One doskonale poradzą sobie bez karmnika. Warto też upewnić się, czy na sąsiednim balkonie, tarasie albo podwórku nie czyha kot. Ptasia stołówka powinna mieć jakieś zadaszenie, żeby padający śnieg nie zasypał ziarna.

Ptasie przysmaki

Ptaki trzeba dokarmiać codziennie. Nie można ich zawieść. Przed wyjazdem na ferie przy karmniku można zamontować na przykład plastikową butelkę, by ziarno wysypywało się w miarę wydziobywania.W lutowym numerze „Małego Gościa” pisaliśmy o różnych sposobach dokarmiania ptaków: http://malygosc.pl/doc/1850884.Ptasia-stolowka Od naszych pomysłów zależy, jakie ptaki będą przylatywać do domowej ptasiej stołówki. Kula ze smalcu i maku przyciągnie sikorki bogatki i modraszki, a drobne proso małe wróbelki. Orzechy są przysmakiem sójek, kosa i kwiczoła skusi dorodne jabłko. Grubodzioby natomiast zainteresują się sło- necznikiem. Ptaki szybko przyzwyczajają się do sąsiedztwa ludzi. Przy karmniku są mniej płochliwe, a to daje szansę na naprawdę dobre zdjęcie. Dlatego przed zamontowaniem karmnika warto wybrać takie miejsce, aby zdjęcia miały ładne tło. Karmnik powinien być też dobrze oświetlony. Trzeba się też zastanowić, jakie stanowisko wybrać, by wygodnie zrobić zdjęcie. Jeżeli chcemy, by świat wokół nas był pełen fascynujących zwierząt, musimy zachować mokradła, kwietne łąki, dziuplaste drzewa, rozległe lasy i śródpolne miedze. Byłoby więc dobrze znaleźć też miejsce na niewielki karmnik, który stanie się oknem do ptasiego świata.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.