Jasełka Małopolskie

publikacja 28.01.2014 10:48

Autorem tekstu, pomysłodawcą i motorem całego przedsięwzięcia jest pan Jan Chodziński.

Jasełka Małopolskie

Jako osoba niepełnosprawna, poruszająca się na wózku inwalidzkim siłą, optymizmem i zaangażowaniem w integrowanie społeczności Parafii Węgrzce, mógłby obdzielić wielu.

Pan Jan zaprosił do współpracy chętnych parafian i po wielu próbach, pod okiem zawodowego aktora Krystiana Guta, reżyserującego przedstawienie, udało nam się już po raz drugi przedstawić owoce naszej pracy. 

Spektakl "Bóg się rodzi" miał miejsce w Kościele Parafialnym pod wezwaniem św. Andrzeja Boboli w Węgrzcach. Dzięki wielkiej życzliwości proboszcza, ks. Wojciecha Warzechy przez wiele tygodni odbywały się próby w kościele, a przez jeden wieczór kościół zamienił się w teatr.

W przedstawieniu wzięło udział 55 aktorów-amatorów. Najmłodsi mają 5 lat, a najstarszy 83. Przy spektaklu pracowało też około 30 osób, bez których przedstawienie w takiej formule nie mogłoby mieć miejsca. To sztab ludzi odpowiedzialnych za scenografię, kostiumy (własnoręcznie wykonane zgodnie z kanonami epoki), tło muzyczne (muzyka organowa, chór męski), oświetlenie, dźwięk, makijaże sceniczne i całą ogromną pracę związaną z rozreklamowaniem  przedstawienia oraz jego organizacją.

Gościnnie w przedstawieniu wystąpili: Krakowski Szwadron Ułanów im. Józefa Piłsudskiego, Kawaleria Ochotnicza i Zespół Góralski "Hamernik". Największą radością dla nas było to, iż podczas spektaklu parafianie zapełnili cały kościół. Atmosfera życzliwości i ciepła, jaka wtedy panowała świadczyła o tym, że nasz Kościół to Żywy Organizm, wspaniale funkcjonujący.

Na koniec wspomnę tylko, że w naszym kościele mają miejsca inne przedsięwzięcia, które integrują naszą społeczność. To obok konkursów, wystaw i pikniku np. Roraty z wynajętym na ten czas "autobusem roratnim", dowożącym na nabożeństwo wszystkich chętnych. Dzięki temu ilość dzieci i dorosłych jest naprawdę imponująca. 

Przygotowane przez "Małego Gościa" materiały edukacyjne na roraty w znacznym stopniu uatrakcyjniają nabożeństwo. Po roratach dzieci idą do salki, gdzie czekają na nie przygotowane drożdżówki i gorące, słodkie kakao.

Dzięki różnym działaniom, w naszym Kościele parafianie naprawdę się znają.

Joanna Pasek          

Grupa Inicjatyw Parafii w Węgrzcach