Kubek śmiechu

MGN 02/2014

publikacja 07.05.2014 11:48

Kubek śmiechu kubek@malygosc.pl

Podczas Rorat ksiądz Piotr rozmawiał z dziećmi o bł. Edmundzie Bojanowskim.
– Jak nazywamy kogoś, kto nie jest ani księdzem, ani siostrą zakonną, ani bratem zakonnym? – zapytał.
Najszybciej zgłosił się jeden z najmłodszych uczestników.
– Taki ktoś to bezrobotny! – zawołał.
 

W przedszkolu siostra rozmawiała z dziećmi o św. Mikołaju.
– A do siostry przyjdzie św. Mikołaj? – zapytały dzieci.
– Myślę, że przyjdzie – odpowiedziała siostra. – Bo byłam grzeczna...
– Na pewno przyjdzie – dodała jedna z dziewczynek. – Siostra jest przecież najgrzeczniejsza z całej naszej grupy!

Innym razem siostra opowiadała przedszkolakom o uciszeniu burzy na jeziorze.
– Co powiedzieli Apostołowie do Pana Jezusa, gdy On podczas burzy spał w łodzi?
– Pobudka, pobudka!!! – wykrzyknął Staś. 
 

O siódmej rano mama budzi piątkę swoich dzieci do szkoły. Tata szykuje kanapki. Jest wrzawa szum i przepychanie do łazienki.
– Potrzebujesz jeszcze czegoś? – pyta tata najstarszego syna.
– Tak, trochę świętego spokoju...

Po całym dniu wieczorem rodzice słuchają mszy w radiu eR. Gdy ksiądz mówi: „Podajcie sobie znak pokoju”, mama podaje rękę wszystkim domownikom.
– Mamo a Pusia? – pyta mały Wojtek.
– Pusia to ma pokój, kuchnię i cały dom – odpowiada mama.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.