Potęga humoru

publikacja 06.12.2013 20:46

Gdy mi coś nie wyjdzie np. powiem coś głupiego, ale nikogo to nie zraniło albo pomylę się i jeszcze będę stawiać przy swoim, a potem przeproszę to i tak potem nawet przez kilka dni nie umiem sobie przebaczyć. Czasem nawet po kilku miesiącach przypominam sobie tą sytuację i potrafię płakać do późnego wieczora. Jak mam sobie z tym poradzić? Czy wszystko jest ze mną w porządku? 12-latka

Jesteś nadwrażliwa jak większość nastolatek. Do tego ambitna, marzysz o byciu doskonałą, idealną. Przez kilka najbliższych lat będziesz skupiała sie na sobie, będziesz wszystko za mocno przeżywała. Ale są na to rady. Przede wszystkim poczucie humoru, kpiny, żarty, śmiech z samej siebie. Do tego dochodzi chrześcijańska pokora, która polega na tym, że należy pogodzić się ze swoimi słabościami, z brakiem doskonałości. Bo mamy pracować nad sobą, ale mieć świadomość, że nikt nie jest doskonały. Wszystko z Tobą w porządku. Masz typową dla nastolatek skłonność do płaczu. Wtedy  szuka się powodu i każdy jest dobry, by się nad sobą rozczulać i użalać. A jeśli zaczniesz się z siebie śmiać, to Ci będzie lepiej.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl