Pociąg pod wodą

Ma 13 km długości, łączy dwa kontynenty, jest najgłębszym tunelem kolejowym na świecie.

Prace przy tunelu były trudne, zwłaszcza pod wodami cieśniny Bosfor
TOLGA BOZOGLU /EPA/PAP

S tambuł (dawny Konstan-tynopol lub Bizancjum) leży i w Eu-ropie, i w Azji. Dzieli go cieśnina Bosfor. Właśnie pod nią zbudowano tunel. Dzięki niemu pociągi metra będą przewozić pasażerów między dwoma kontynentami. W przyszłości ma też powstać tunel dla samochodów.

1,5 km pod wodą

Zatłoczony, 10-milionowy Stambuł bardzo potrzebował nowej drogi łączącej dwie części miasta. Oba brzegi łączyły tylko dwa mosty. Tunel pod cieśniną Bosfor znajduje się na głębokości 55 metrów. Całość ma prawie 13,3 km długości, z czego 1,5 km pod wodami cieśniny. Pociągi „Marmaray” będą przewozić codziennie ok. miliona pasażerów. Przejazd podwodną częścią trasy zajmie im 4 minuty. Mimo obaw o bezpieczeństwo tunelu podczas trzęsień ziemi władze zapewniają, że konstrukcja przetrwa wstrząsy nawet o sile 9 stopni w skali Richtera. Tunel budowano za pomocą maszyn drążących. Wyjątkiem była część pod Bosforem. Tam przygotowane na lądzie tak zwane sekcje osadzano statkami w wykopie na dnie cieśniny. Następnie spawacze łączyli je pod wodą. Całość od góry zasypywano ziemią.

9 lat budowy

Budowę rozpoczęto w 2005 roku. Tunel miał być ukończony po czterech latach, ale udało się to dopiero 29 października 2013 roku, i to jeszcze nie do końca. Tunel wprawdzie uroczyście otwarto, ale zanim mieszkańcy w pełni będą z niego korzystać, minie jeszcze sporo czasu. Przede wszystkim z powodu odkryć archeologicznych. Stambuł ma niezwykle bogatą historię, więc nie dziwi, że na terenie budowy odnaleziono prawdziwy skarb – bizantyjski port z IV wieku, a w nim 10-metrową łódź z ładunkiem. Łódź ma 1000 lat.