Teraz, zaraz, natychmiast!

Marcin Jakimowicz

|

MGN 10/2013

publikacja 19.09.2013 09:03

Często mam wrażenie że modlę się i nie widzę efektów. Może źle się modlę? Jak długo trzeba czekać, by zobaczyć, czy Bóg wysłuchał mojej modlitwy? Kamil

Teraz, zaraz, natychmiast!

Kamilu, doskonale rozumiem twoje wątpliwości. Sam przerabiałem je mnóstwo razy na własnej skórze. Jesteśmy baaardzo niecierpliwi. Po co drałować jak Izrael przez pustynię aż czterdzieści lat, skoro nasz GPS zaprowadzi nas krótszą drogą bez zbędnego komunikatu: „zawróć, jeśli to możliwe”? Podczas wakacji w Augustowie wiele razy przecierałem oczy ze zdumienia. Na każdym kroku widziałem ogromne reklamy: „Zapraszamy na jednodniowe spływy kajakowe”. Jednodniowy spływ? Kiedyś wypływało się na tydzień, dwa. Dziś rozpędzone pokolenie, które „nie ma na nic czasu”, chce mieć wszystko od razu. Na skróty. Trochę jak w szkolnym streszczeniu Tolkiena: „Pewien młody hobbit dowiaduje się, że w celu ocalenia świata musi wrzucić pewien pierścień do pewnej dziury. Dziura jest strasznie daleko, więc idzie do niej przez trzy tomy, ale w końcu mu się to udaje”. Można i tak… – Obowiązkiem mojego pokolenia – wyjaśnia ks. prof. Jerzy Szymik – jest przekazać młodszym, że życie to bieg na długim dystansie. Że nie muszą mieć wszystkiego w kwadrans. – Gdy prosimy o Ducha, natychmiast Go otrzymujemy – zapewniała mnie siostra Bogna Młynarz. NATYCHMIAST! Bóg wysłuchuje naszych modlitw bezzwłocznie. Udziela Ducha w mgnieniu oka! To my potrzebujemy czasu, by Go dojrzeć. Każdy jest inny, ma inną historię życia, inny „styl” pobożności. Bóg jest świetnym pedagogiem. Prowadzi nas, dostosowując się do naszej kondycji. To nie On potrzebuje czasu, ale my! Aktor Lech Dyblik jeździ po kraju, śpiewając rosyjskie pieśni. – Kiedy nauczyłeś się tak dobrze rosyjskiego? – zagadnąłem go niedawno. – Uczyłem się wiele lat – odpowiedział. – Gdy byłem młody, nie chciałem się uczyć języków. Wiedziałem, że angielskiego muszę się nauczyć na najbliższą sobotę. (śmiech) I nagle dotarło do mnie, że ja na tę naukę języka mam mnóstwo czasu. Całe życie będę się uczył. Nie muszę gonić z wywalonym jęzorem. Zawsze przestrzegam: nawrócenie to dłuuuugi proces, nie jednorazowa akcja. Kamil, uspokajam Cię: Bóg ma czas. Dosłownie. Czas należy do Niego. On wie, co robi. Widać to zazwyczaj dopiero po jakimś czasie (nawet po latach). Wówczas zdumieni zauważamy, że wysłuchał naszych próśb, zazwyczaj jednak inaczej, niż chcieliśmy. I spostrzegamy, że wyszło nam to na dobre. Cierpliwości!

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.