„Tomek i Anioł Stróż”

publikacja 08.04.2013 13:27

Opowiadanie Ewy Jurzyca z klasy III b MSP nr 5 w Piekarach Śląskich

„Tomek i Anioł Stróż” Henryk Przondziono/GN

Rozdział I

-Mamo, zapytał Tomek, kiedy będę mógł zdać egzamin na Anioła Stróża?

-Myślę, że jest już na to odpowiedni czas, ale jeszcze nie wiem, czy tata się zgodzi…- powiedziała mama.

Nagle zadzwonił dzwonek do drzwi.

-To tatuś!- krzyczy Tomek.

Tata wszedł do domu i szybko usłyszał pytanie Tomka

-Tatusiu, czy mógłbym już zdać egzamin na Anioła Stróża

-Nie wiem, ale raczej tak…czy mamusia się zgodziła?- zapytał po chwili.

-Uhm- wymruczał Tomek- to kiedy mogę zacząć?

-Za chwilę o tym pomyślimy, a teraz idź odrobić lekcje, dobrze?

-Dobrze tatusiu.

Rozdział 2

Tomek podczas odrabiania lekcji nie mógł się skupić, ponieważ cały czas miał wątpliwości, czy rodzice się zgodzą. A co zrobi jeśli się nie zgodzą? Co wtedy? Kiedy chłopiec skończył odrabiać lekcje zszedł na dół i zapytał rodziców ponownie:

-Zdecydowaliście się już?

-Tak!

-No i co?- dopytywał się Tomek

-Możesz iść na egzamin!- powiedzieli rodzice

-Naprawdę?

-Naprawdę!

-Hurra!!!- cieszył się chłopiec.

-Jest jednak jeden warunek. Musisz nadal się tak pilnie uczyć.

-Tak, dobrze, a kiedy mogę zacząć?- ciągle dopytywał się Tomek.

-Kiedy chcesz?

-Mogę już jutro?

-Jutro jeszcze nie, ponieważ najpierw musisz wybrać egzaminatora- powiedziała mama.

-A to będzie chłopiec czy dziewczynka?- zapytał Tomek

-Ty o tym zadecydujesz- powiedział tata.

-Zatem chcę dziewczynkę- bez wahania powiedział chłopiec.

Rozdział 3

-Dobrze synku, skoro jesteś gotowy, to napisz list do Biura Aniołów Stróżów- powiedział tata.

-Co mam napisać?

-Napisz, że nazywasz się Tomasz Wilanowski,  masz 10 lat i chcesz się szkolić na Anioła Stróża. Napisz także, że na egzaminatora chciałbyś dziewczynkę- powiedział tatuś.

-Dobrze, a jaki jest adres Biura?

-No właśnie, jaki- zastanawiał się tata.

-Zaraz sprawdzę w Internecie- krzyknęła z kuchni mama.

Za kilka chwil cała trójka adresowała list do Biura Aniołów Stróżów: ulica Aniołów 10, miasto Anielowo, kraj  Niebo. List włożony do koperty brzmiał tak:

 

Drodzy Aniołowie                                                        11.01.20113

 

 

Nazywam się Tomek Wilanowski, mam 10 lat i chciałbym się szkolić na Anioła Stróża. Chciałbym, aby moim egzaminatorem była jakaś dziewczynka ( jeśli jest tak możliwość). Czekam na odpowiedź.

 

 

Tomek

 

Na kopercie był znaczek oraz adres do Biura Aniołów Stróżów. Kiedy koperta została zaklejona, cała trójka poszła na pocztę wrzucić list do skrzynki.

 

Rozdział 4

 

Tomek z niecierpliwością czekał na odpowiedź 7 dni. W końcu nadszedł upragniony dzień, w którym w skrzynce na listy znalazł odpowiedź z Biura Aniołów Stróżów.

 

Drogi Tomku

 

Za parę dni przyjedzie do Ciebie, tak jak chciałeś, dziewczynka o imieniu Laura. Jest to nasz bardzo dobry Anioł Stróż. Ma bardzo wiele zalet, ale Ci więcej nic nie zdradzimy! Trzymaj się mocno!

 

 

Aniołowie

 

Tomek pokazał list rodzicom.

-Patrzcie! Dostałem odpowiedź!- krzyczał z radości Tomek.

-To super- powiedzieli chórem rodzice.

-Mam do was pytanie. Czy wy będziecie też w tym brać udział?

-Oczywiście, że tak!- powiedzieli rodzice.

-To dobrze- z ulgą odetchnął Tomek

Rozdział 5

Po kilku dniach, Tomek wreszcie usłyszał dźwięk upragnionego dzwonka do drzwi.

-To na pewno Laura, krzyknął podekscytowany.

-Pójdę otworzyć- mówi tata.

-Dzień dobry, jestem Laura, czy tu mieszka Tomek, który chce się szkolić na Anioła Stróża?

-Dzień dobry, tak oczywiście, wchodź do domu Lauro- powiedział z uśmiechem tata.

Laura miała długie rude włosy, zielone oczy, różowo- zieloną sukienkę i białe buty.

-Cześć- mówi Tomek, ty jesteś Laura?

-Tak.

-Czy moi rodzice mogą brać udział w moim szkoleniu?

-Hm…-zastanowiła się Laura, myślę, że tak!

-To super!

-To kiedy zaczynamy?- zapytał chłopiec.

-Może jutro?

-Ok!

Rozdział 6

Nadszedł dzień egzaminu. Wszyscy wstali o 7 rano, umyli się, zjedli śniadanie i czekali na wydarzenia, które miały dziś nastąpić.

-Dzisiaj to twój wielki dzień- powiedziała do Tomka Laura.

Przed wyjazdem mama zapytała.

-Lauro, a gdzie my właściwie mamy jechać?

-Tam gdzie znajduje się nasze biuro

- Aha

-Chłopiec ciągle wypytywał Laurę:

-Jak tam będzie, trudny będzie ten egzamin?

Dziewczynka cierpliwie odpowiadała na pytania Tomka.

-To nie będzie taki test na kartkach, tylko na przykład będziesz musiał pomóc jakiejś starszej pani albo jakiemuś dziecku- powiedziała Laura. A jak już zdasz egzamin to będziesz mógł sobie wybrać kogoś, kogo będziesz Aniołem Stróżem.

-A ty kogo jesteś aniołem?- zapytał chłopiec.

-Ja jestem Aniołem Stróżem takiej bardzo miłej dziewczynki Kasi- powiedziała Laura.

Rozdział 7

Tomek z rodzicami i Laura dojechali wreszcie na miejsce do Biura Aniołów Stróżów. Chłopiec był trochę zestresowany. Przywitała ich pani Aurelia.

-Cześć, czy ty jesteś Tomek?

-Tak.

-Dobrze, zaraz zaczniemy test. Nie denerwuj się, będę z Tobą i w razie czego ci pomogę.

-Ok- powiedział zdenerwowany Tomek.

Tomek usiadł wygodnie patrząc,  jak na wielkim monitorze pokazywane były różne przypadki. Tomek z Laurą musieli wybrać jeden przypadek i szybko pójść na miejsce, aby pomóc danej osobie.  Rodzice chłopca byli na miejscu i przyglądali się Tomkowi. Nagle Laura powiedziała:

-Chodź tam, gdzie jest ta starsza pani, pomożesz jej z zakupami.

-Ekstra!- krzyknął Tomek. Chodźmy już!

Tomek i Laura już po chwili byli na ulicy Słowików. Zauważyli starszą panią taszczącą zakupy.

-Może pani pomóc nieść zakupy?- zapytał Tomek.

-Byłoby mi bardzo miło, jakbyś pomógł mi je zanieść do domu- powiedziała starsza pani.

-Oczywiście! Gdzie to zanieść?

-Tam, na ulicę Karłowatą 249.

-Dobrze, już zanoszę!

-Na razie bardzo dobrze ci idzie-Laura szepnęła na ucho Tomkowi.

Po chwili Tomek był już na miejscu.

-Bardzo ci dziękuję Tomku- powiedziała starsza pani.

-Nie ma za co!- krzyknął ucieszony chłopiec.

Po rozstaniu ze starszą panią, Tomek powiedział do Laury:

-To było fajne zadanie.

-Cieszę się- odpowiedziała Laura.

-Jakie będzie następne zadanie?

-Nie wiem, chodźmy, czas na następne zadanie!

Rozdział 8

Laura i Tomek znowu siedzieli w Biurze Aniołów Stróżów i spoglądali na wielki monitor, na którym było kilka sytuacji.

-Chodźmy tak, gdzie te dzieci się biją!- powiedziała Laura

-Ojej, to straszne!- krzyknął Tomek.

-Dasz sobie radę!- powiedziała uspokajająco Laura.

Już wkrótce przyglądali się bójce dwóch chłopców.

-Cześć wam!

-A tyś to kto?- usłyszał złowrogą odpowiedź Tomek.

-Jestem Tomek.

Chłopcy nie zwracali na niego uwagi i nadal się bili.

-Nie przeszkadzaj nam!!!

-Dlaczego się bijecie, o co poszło?- nie dawał za wygraną Tomek.

-Bo on mnie uderzył!

-Zrobił to specjalnie?- dopytywał Tomek.

-Chyba nie….

-To dlaczego się bijecie?

-Bo to mnie boli- usłyszał w odpowiedzi.

-No dobrze, ale twój kolega nie zrobił tego specjalnie, więc teraz podajcie sobie ręce i ładnie się przeproście- zachęcał ich Tomek.

-Przepraszam…

-Ja też przepraszam…-chłopcy podali sobie ręce.

-No i super!- krzyknęła z radości Laura.

Rozdział 9

Po zaliczonym egzaminie praktycznym, przyszedł czas na trzecią cześć testu.

-Teraz będziesz musiał zdać egzamin z modlitwy- powiedziała pani Aurelia.

-Tomku, chyba potrafisz się modlić…- niepewnie zapytała Laura.

-Tak, oczywiście- bez wahania odparł Tomek.

-Tomku- powiedziała pani Aurelia- napisz proszę modlitwę „Ojcze nasz”…

Po kilku minutach Tomek był już gotowy.

-Bardzo ładnie- powiedziała pani Aurelia. Chodź ze mną i ty Lauro też. Tomku, uroczyście mianuję cię na Anioła Stróża. Teraz wybierz sobie kogoś, kim będziesz się mógł opiekować.

-Czy mogę wybrać tego chłopczyka Piotrka, który przed chwilą bił się z kolegą?- zapytał Tomek.

-Oczywiście!

-Mamo, tato- krzyczy Tomek- jestem Aniołem Stróżem! Tutaj mam dyplom i anielskie berło!

-Brawo synku, wiedzieliśmy że ci się uda!- powiedzieli zadowoleni rodzice.

Odtąd Tomek był bardzo dobrym Aniołem Stróżem