Wyszydzana

publikacja 01.12.2012 22:17

W moim gimnazjum wszyscy ściągają, wpychają się do kolejki w barku, piją, przeklinają, śmieją się z księży, kościoła itp. A ja jestem w środku tego chaosu. Nie ściągam, uczę się, nie gadam na lekcji, jestem katoliczką, modlę się. A oni się ze mnie śmieją. Kiedy przechodzę korytarzem słyszę jak dziewczyny z 3 i 2 klasy się z mnie śmieją, a potem podchodzą do mnie i złośliwie się pytają o różne rzeczy. Nie wiem, co mam z tym robić. Próbowałam to ignorować, ale oni nie przestają. Mam dosyć robienia ze mnie pośmiewiska. Gimnazjalistka

Bardzo dobrze, że masz tego dosyć. Masz prawo żądać dla siebie szacunku. Zastanów się, jak się poruszasz, jaki masz wyraz twarzy. Wejdź jutro do szkoły uśmiechnięta, zadowolona, zadbana i niech Cię któraś zaczepi. Ostro jej odpowiedz, oczywiście z zachowaniem kultury. Masz pecha, że trafiłaś między tak prymitywne osoby. Za kilka lat oni się zmienią, będą się starali zapomnieć, że się tak głupio zachowywali. Tak sobie myślę, że Pan Jezus zdenerwował się na handlarzy w świątyni i ostro zareagował. Dlatego jeśli się śmieją z Twojej wiary, to możesz nie być potulną. Jeśli wyszydzają Ciebie, poniżają Twoją godność, to też nie musisz milczeć. Przygotuj kilka złośliwych i dowcipnych odpowiedzi. Wyśmiej w nich to, że są dziecinni, że są nudni, że się powtarzają, że już to mówili. Możesz wzruszyć ramionami i powiedzieć krótko "spadaj". Możesz powiedzieć nieco dłużej i spokojnie "nie mam przyjemności z tobą rozmawiać". Ale sądzę, że krótkie spadaj jest dla nich bardziej zrozumiałe. Szukaj w sobie i w wierze siły. Racja jest po Twojej stronie. To jeszcze potrwa, ale wreszcie sie skończy. Szukaj odprężenia poza szkołą, staraj się mieć przyjaciół, koleżanki poza szkołą, szukaj wspólnoty rówieśników- może oaza, może KSM. Piszą do mnie młodzi z całej Polski. W wielu liceach jest świetna młodzież, większość wierzących, na studiach jest dobra młodzież. To gimnazja są takie trudne, ale też nie wszędzie. Uważaj, byś nie robiła z siebie ofiary. Jesteś teraz jak perełka w bagnie, ale to nie jest trwała sytuacja. Oni dojrzeją i wyrosną na porządnych ludzi. Rozglądaj się uważnie po szkole i szukaj sympatycznych rówieśników. Zło jest głośne, dlatego masz wrażenie, że jesteś sama.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl