Dlaczego mnie tępi?

publikacja 14.10.2012 21:13

Dobrze się uczę, nie muszę siedzieć nad książkami, nauka sama wchodzi do głowy. Jestem wysoki i mocno zbudowany, ale wolniejszy od rówieśników. W szkole, na boisku i w grupie ministrantów jest pewien starszy o rok chłopak, który wszystkimi rządzi i strasznie mnie tępi. Nie rozumiem tego, bo nic do niego nie mam. Komentuje moją grę, gdy gramy, wyśmiewa się ze mnie w kościele, dokucza nawet gdy mnie mija. Nie rozumiem, dlaczego tak mnie tępi, jeśli nic do niego nie mam, nie wtrącam się, nie zaczepiam. Zastanawiam się, czy zgłosić to nauczycielce, ale to tylko takie słowne zaczepki, śmiechy. Przecież nie będę siedział w domu, nie zrezygnuję z boiska, z ministrantury. Szóstoklasista

Chłopcy, szczególnie niepewni siebie, poprawiają swoje samopoczucie, jeśli gnębią ciut słabszych albo młodszych. Gdy po latach to wspominają, sami się dziwią, jak mogli się tak zachowywać. Spójrz, na czym polega zabawa młodych ssaków. To jest cały czas pozorowanie walki. Widocznie u chłopaków odzywa się instynkt, widocznie dawniej rywalizacja, waleczność były potrzebne, by przetrwać. Raczej bym nie szła do nauczycielki. Najlepiej by było, gdybyś podszedł do niego i zapytał, dlaczego tak Cię tępi. Ten chłopak musi być dosyć prymitywny i bardzo mało tolerancyjny. Ma jakiś tam swój wzór chłopaka i tępi Ciebie, bo jesteś ciut inny, trochę indywidualista. Widocznie on się wcale taki pewny nie czuje, bo właśnie osoby mało pewne tępią innych. Więc podchodząc do niego możesz zapytać coś w stylu: "czy masz jakiś problem, że tak mnie tępisz?" "Dlaczego nie stać cię na tolerancję" Jeśli macie księdza czującego sprawy nastolatków, to poproś o rozmowę, poproś o pomoc w rozwiązaniu problemu. Przecież nie o to chodzi, byś z powodu tego chłopaka zrezygnował w ministrantury, z chodzenia na boisko.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.pl