Wielkie udawanie

publikacja 01.08.2012 21:31

W klasie staram się być wesoła, nawet głośna, zmyślam, że mam wielu przyjaciół poza szkołą, że z nimi imprezuję, co jest nieprawdą. Udaję wyluzowaną, chyba mnie lubią, ale jestem w ciągłej niepewności, zmęczona tą grą. W dodatku zbliża się moja 18-tka, powiedziałam, że zrobię imprezę, a teraz czuję, że mnie to przerasta, że nie wytrzymam tego nerwowo. Jak wybrnąć z tej obietnicy? Licealistka

Jesteś jeszcze ciągle w takim wieku, że czujesz się niepewna. Trzeba jednak nad tym powolutku i bez nerwów pracować. Bo jestem pewna, że wspaniała z Ciebie dziewczyna, że jesteś lubiana i wszyscy bardzo by się zdziwili, gdyby usłyszeli o Twoich problemach. Myślę, że nie tylko Ty udajesz. Widocznie w klasie większość stara się dorównać jakimś popularnym wzorom i nikt nie ośmiela się być po prostu sobą, przyznać się do kompleksów, niepewności, problemów, nawet poczucia samotności.Jeśli chodzi o imprezę urodzinową, to  może dołączysz do kogoś? Wtedy odpowiedzialność i koszty rozkładają się na kilka osób. Z listów Twoich rówieśników wiem, że coraz więcej osób rezygnuje z dużych imprez. Nie wiem, jaka jest Twoja klasa, jak sie potrafią bawić, jakie są u Was zwyczaje, jakie to są koszty i czy rodzice mogą je pokryć. Ale pisały dziewczyny, żerezygnowały z imprez, bo bały się pijaństwa, że coś nie wyjdzie i po prostu niczego nie organizowały, nic nie tłumaczyły. Teraz ważniejsze, abyś przestała kłamać i zmyślać, tylko uwierzyła w siebie. Panuje obecnie jakaś obsesja posiadania niezliczonej ilości przyjaciół, obsesja imprezowania itd. Ty bądź sobą. Takie osoby są
naprawdę bardzo cenione. Wypisz sobie swoje zalety, bo masz ich bardzo dużo, myśl o sobie dobrze, pogadaj szczerze z najmądrzejszą z dziewczyn i trochę powiedz o swojej niepewności, poczuciu niskiej wartości, zapytaj, jak inni Cię widzą.

Zadaj pytanie:

korepetycje@malygosc.p