Czekolada, lukier i marcepan

Anna Leszczyńska-Rożek KawiarniaNaukowa.pl

|

MGN 05/2012

publikacja 06.06.2012 08:51

Kartofelki marcepanowe, krajanka przekładana konfiturami, pianki smakowe czy pierniki w lukrze cukrowo-miętowym – nie do kupienia w supermarkecie.

Czekolada, lukier i marcepan Henryk Przondziono/GN

Kupić słodycze to dzisiaj nie problem. Ale kupić coś, co zaskoczy… Wszystkie „sklepowe” słodycze mają podobny smak. No, prawie wszystkie. Bo jest takie miejsce, gdzie smak słodyczy zaskoczy największych łasuchów.

Smak odpustów

Wszystko zaczęło się 80 lat temu, kiedy pan Emil Widera z Bujakowa na Górnym Śląsku postanowił zostać piekarzem. Żeby się nauczyć tego zawodu, musiał najpierw znaleźć nauczyciela. I udało się. Kilka lat później pan Emil umiał nie tylko upiec chleb, ale i pierniki w czekoladzie, i pierniki oblewane lukrem, i przekładane marcepanem. Na początku wszystkie słodycze wypiekał w domowym piecu.
Tata pożyczał mu konia i furmankę, żeby pan Emil mógł swoje słodkości, sprzedawać na odpustowych straganach. Po wojnie, gdy wrócił do Bujakowa, swojej rodzinnej miejscowości, już razem z żoną wyrabiali pierniki odpustowe, które popularne są do dzisiaj w całej okolicy.
Ich smak i receptura, czyli przepis nie zmieniły się od lat. Pierniki, które można kupić przede wszystkim przy okazji odpustu parafialnego nie mają kolorowych opakowań, sprzedawane są na wagę i pakowane najczęściej do zwykłej torebki papierowej.

Świeże i pachnące

Na odpustach oprócz pierników na wagę można też kupić piernikowe serca czy figurki Jasia i Małgosi. A przed Świętami Wielkanocnymi marcepanowe kurki i zajączki. Nie brakuje też czekoladowych baranków i zajączków. – Też robimy je ręcznie – mówi pani Bronisława Widera-Jurkiewicz, następczyni pana Emila. Najpierw specjalnymi klamrami spina się dokładnie dwie połówki foremki. Potem do środka wylewana jest czekolada tak, by zastygła na ściankach. Dzięki temu figurka zostaje pusta w środku i na samym końcu przyklejana jest podstawa.
Takich niewielkich rodzinnych wytwórni słodyczy jak ta w Bujakowie, jest w Polsce całkiem sporo. Nie ma tam taśmy produkcyjnej ani szkodliwych konserwantów, wciąż wszystko wyrabiane jest ręcznie, na bieżąco. Dzięki temu pierniki są zawsze świeże i pachnące. A ich smak długo pozostaje w pamięci.


Słodycze odpustowe z Bujakowa
1. Futermeloki – ciemne pierniczki krajane i oblane cukrową polewą.
2. Krajanka lub kostka czekoladowa – pierniki w polewie czekoladowej przekładane konfiturami lub marcepanem.
3. Paruzelki – pierniki białe w lukrze cukrowo-miętowym.
4. Makrony – ciasteczka wyrabiane z białek z dodatkiem kokosu lub bez.
5. Kartofelki marcepanowe – małe kulki z masy marcepanowej obsypane kakao.
6. Kokosfloki – małe, miękkie kolorowe cukrowe cukierki.
7. Zozwory – małe kostki cukrowe o smaku imbirowym lub miętowym.
8. Kolorowe galaretki w cukrze.
9. Gumki, myszki – pianki smakowe


Przepis na trufle czekoladowe:
Jeśli w okolicy nie znajdziecie cukierni, w której słodycze wyrabiane są ręcznie, możecie sami zrobić czekoladowe trufle. To naprawdę proste :)

Potrzebne są:
2 tabliczki gorzkiej czekolady
½ szklanki śmietany kremówki 30 %
¼ kostki masła
łyżka miodu

Jak zrobić?
Śmietanę zagrzać w rondelku na małym ogniu. Dodać drobno połamaną czekoladę, miód i masło. Zamieszać na jednolitą, gęstą masę. Schłodzić w lodówce, a potem formować kulki.
Do masy truflowej można dodać drobno pokrojone orzechy, migdały albo rodzynki. Gotowe trufle można obtoczyć kakao, drobno zmielonymi orzechami, cukrem pudrem albo wiórkami kokosowymi. Co kto lubi :)

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.