Przy książce dorośniesz

Przemysław Kucharczak

|

MGN 09/2004

publikacja 01.04.2012 22:19

Rozmowa z księdzem prof. Jerzym Szymikiem

Przy książce dorośniesz fot. FRANCISZEK KUCHARCZAK

– Co Ksiądz woli: książkę czy film?
– Oj, ja nie chcę filmu i książki sobie przeciwstawiać! Jestem kinomanem, wielu rzeczy o świecie i o kulturze dowiedziałem się w kinie. Jeśli jednak tak stawiasz pytanie, to odpowiadam: wolę książkę.

– Dlaczego?
– Bo książka bardziej skupia uwagę, skuteczniej rozwija wyobraźnię, uczy lepszego radzenia sobie z kłopotami. Przy książce nie jesteś tak rozedrgany, ona sprzyja wyciszeniu. Przy książce chyba szybciej dojrzewasz, stajesz się dorosły.

– Ciekawe, dlaczego Ksiądz tak polubił czytanie...
– W moim rodzinnym domu książka była zawsze najważniejszym prezentem. Rodzice kupowali nam misie, sweterki i słodycze, oczywiście, ale do tego zawsze jakąś książkę. Pamiętam wyprawę z tatą na sanki. Miałem 4 albo 5 lat. Skończyła się w pszowskiej księgarni, gdzie na pamiątkę spaceru tatuś mi kupił „Niezwykłe przygody Michasia Pogody”...

– Podobno ma Ksiądz jeszcze notatki z przeczytanych w dzieciństwie książek?
– To takie krótkie notatki z informacją o tytule i o autorze. W szkole weszło mi to w krew, więc prowadzę te krótkie notatki do dzisiaj. Dlatego mam... gdzieś tutaj... w szufladzie... rejestr wszystkich książek, które w życiu przeczytałem. O, proszę, znalazłem: okazuje się, że przeczytałem... Nie, nie umiem ich szybko zliczyć. Ale jakieś kilka tysięcy.

– A „Harrego Pottera” Ksiądz czytał?
– Nie, jedynie fragmenty, ale wiem, o co w nim chodzi. Zaglądałem siostrzeńcom przez ramię.

– I co?
– Nie mam o „Harrym Potterze” złego zdania. To dobrze, jeśli książka rozwija wyobraźnię, jeśli zachęca młodych do sięgnięcia po drukowane słowo. Człowiek powinien czytać różne rzeczy. W popularności takich książek widzę jakieś wołanie o powrót świata wartości, świata ducha – bo dzisiejszy świat wygląda na zdominowany przez pieniądz. Napisałem kiedyś nawet esej „Teologia po Harrym Potterze”.

– A co Ksiądz czytał jako nastolatek?
– Strasznie się pasjonowałem światem Dzikiego Zachodu. Wciągała mnie taka „daleka geografia”.

– Bardzo możliwe, że czytelnicy będą chcieli zabawić się w archeologów i poszukać w bibliotece książek, które 40 lat temu czytał Ksiądz z wypiekami na twarzy. Poda Ksiądz kilka najlepszych tytułów i autorów z młodości?
– No jasne. Na przykład cała seria książek Alfreda Szklarskiego o przygodach Tomka. Tomek przeżywa je na różnych kontynentach. Albo książki Karola Maya o Winnetou, Old Shatterhandzie i świecie Dzikiego Zachodu. Wciągały mnie też bardzo książki Jamesa F. Coopera i Wiesława Wernica - „Szeryf z Fort Benton”, „Złoto Montany” i inne.

Ksiądz Jerzy Szymik jest profesorem teologii i poetą. Kieruje Katedrą Chrystologii w Instytucie Teologii Dogmatycznej KUL w Lublinie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.