Niesprawiedliwe sądy

Krzysztof Błażyca

MGN 04/2007 |

publikacja 13.03.2012 00:36

Sokrates (469–399 p.n.e.)

Sokrates (469–399 p.n.e.)

SĄD, KTÓRY BAŁ SIĘ PRAWDY
Sokrates (469–399 p.n.e.)

Starożytny filozof, znany z powiedzenia: „Wiem, ze nic nie wiem” został oskarżony o psucie młodzieży. Spacerując po Atenach, Sokrates prowadził z przechodniami rozmowy. Najważniejszy temat to: „Jak stawać się dobrym człowiekiem?”.

Filozof uważał, że ludzie postępują źle, bo nie potrafią rozpoznawać dobra. Jest tylko jedna trudność – dobra trzeba się uczyć. Zarzucono Sokratesowi, że sieje zamęt wśród młodzieży. Jakby tego było mało, oskarżono go jeszcze o bezbożność. 

Filozofa skazano na śmierć. Przyjął ją z godnością. Był dumny z tego, jak przeżył życie. – Nie troszczcie się o Sokratesa. Troszczcie się o prawdę – powiedział na pożegnanie. Przebieg procesu opisał Platon w „Obronie Sokratesa”.

 

 



Alfred Dreyfus (1859–1935)

Alfred Dreyfus (1859–1935)

SĄD, KTÓRY DAŁ SIĘ OSZUKAĆ
Alfred Dreyfus (1859–1935)

Oficer francuski oskarżony o szpiegostwo. Cała jego „wina” polegała na tym, że był Żydem, a w armii Żydów nie lubiano. W 1894 r. Francuzi odkryli, że ktoś przemyca dla Niemców tajne informacje. W ich ręce wpadł dokument z nazwiskiem Dreyfusa.

Dreyfus go nie podpisał. Sąd jednak dał się oszukać. Dreyfusa zdegradowano i wysłano do kolonii karnej na Diabelskiej Wyspie (Gujana Francuska, Ameryka Płd). Oszustwo wyszło na jaw pięć lat później. We Francji zawrzało. Ludzie żądali uniewinnienia Dreyfusa.

Bez skutku. Ostatecznie zwolniono go z zesłania w 1899 roku. Podczas kolejnego procesu Dreyfusa ułaskawiono, ale nie oczyszczono z zarzutów.

Nastąpiło to dopiero 12 lipca 1906 r. Dreyfusowi przywrócono stopień wojskowy, awansowano, a z czasem wyróżniono orderem Legii Honorowej. „Niech żyje Dreyfus” – rozległy się okrzyki. – Nie – odparł bohater – niech żyje prawda.

 



Erich von dem Bach (1889–1972)

Erich von dem Bach (1889–1972)

SĄD, KTÓRY ZANIEDBAŁ SPRAWIEDLIWOŚĆ
Erich von dem Bach (1889–1972)

Zbrodniarz hitlerowski. Kierował rozstrzeliwaniem polskich jeńców. Wysiedlił ok. 20 tysięcy rodzin. To on wymyślił obóz koncentracyjny w Oświęcimiu. Był odpowiedzialny za śmierć 35 tys. Żydów w Rydze (Łotwa).

Podczas Powstania Warszawskiego zarządził masowe egzekucje ludności cywilnej (zginęło ok. 65 tys. osób). Po wojnie zgodził się zeznawać przed Międzynarodowym Trybunałem Wojskowym w Norymberdze, przeciw innym zbrodniarzom hitlerowskim. Miał jedynie procesy, za czyny popełnione… przed wojną.

Sąd potraktował go łagodnie, orzekając, że von dem Bach: „nie był dotychczas karany”. Podczas przesłuchań zbrodniarz bezczelnie stwierdził: „Całej prawdy nigdy się nie dowiecie”. Nigdy nie odpowiedział przed sądem za zbrodnie wobec polskiej ludności cywilnej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.