publikacja 19.04.2012 10:28
kubek@malygosc.pl
Podczas religii w VI klasie, jedna z uczennic przeszkadzała w prowadzeniu katechezy.
– Anetko, jeśli nie przestaniesz się śmiać, zadzwonię do Twoich rodziców! – ksiądz upomniał dziewczynkę kolejny raz.
Na co żartobliwie odezwał się Dawid:
– Zadzwoni ksiądz do rodziców Anetki? A czy oni dzwonią do księdza ze swoimi problemami w pracy?
Czteroletni Janek obserwował w telewizji chorobę, śmierć i pogrzeb papieża Jana Pawła II. Po jakimś czasie, kiedy nadawano program o pielgrzymce papieża do Polski, Janek radośnie wykrzyknął:
„Zobaczcie, papież zmartwychwstał! Ma tylko mały plasterek na buzi!”.
Któregoś dnia mama Jasia zastępowała na lekcji w szkole jego nauczycielkę.
– Proszę wyciągnąć wycinanki – poprosiła uczniów.
Kiedy inne dzieci przygotowywały się do zadania, zauważyła, że jej synek Jasio, siedzi w ławce bezczynnie.
– Jasiu, dlaczego nie wyciągasz wycinanki? – zapytała.
– Bo mama mi nie dała...
W szkole na dużej przerwie dzieci chętne do modlitwy przychodzą odmówić jedną dziesiątkę różańca. Na początku, gdy pani pytała o intencje, do klasy weszło dwóch pierwszoklasistów.
– Pewnie chcecie się pomodlić za swoje rodziny... – zapytała pani.
– Raczej nie, bo w mojej rodzinie to różnie bywa... – stwierdził jeden z 6-latków. Nadesłała pani Renata Elsner z Gliwic
W pierwszej klasie siostra katechetka powtarzała z dziećmi wydarzenia związane z dzieciństwem Pana Jezusa.
– Co przedstawia ten obraz? – pyta siostra wskazując na ilustrację pt. „Ucieczka do Egiptu”.
Pierwszoklasiści przyglądają się uważnie i po chwili…
– Wiem! – zgłasza się Madzia i odpowiada pewnie:
– Józef i Maryja idą na pasterkę!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.