Sykstus V - żelazny papież

Andrzej Grajewski

|

MGN 01/2012

publikacja 15.02.2012 11:00

Do historii przeszedł jako wielki uczony, reformator papiestwa. Papież, który przywrócił dawny blask Rzymowi i porządek w państwie kościelnym.

Sykstus V - żelazny papież Kopuła Bazyliki św. Piotra w Watykanie, której budowę dokończył Sykstus V. Widok od strony Ogrodów Watykańskich, w których stoi figura św. Piotra fot. PAWEŁ GRAJEWSKI

Słynął ze swej nieugiętości w realizacji planów, dlatego nazwano go „żelaznym papieżem”. Sam przetłumaczył Pismo Święte, bo w czasach, gdy różne tłumaczenia Biblii przyczyniały się do rozłamów religijnych, chciał, aby katolicy mieli jedną wiarygodną jej wersję. Wprawdzie potomni odrzucili jego pracę, ale następcy doprowadzili dzieło do końca.

Nowy Rzym
Na początku pontyfikatu Sykstusa V Rzym bardziej przypominał zaniedbaną, niechlujną wieś, aniżeli stolicę świata, jaką było w przeszłości. Miasto od dziesięcioleci popadało w ruinę, ale najstraszniejszy los zgotowali mu walczący na żołdzie króla Hiszpanii niemieccy najemnicy. W maju 1527 r. zdobyli Rzym i pastwili się nad nim i jego mieszkańcami przez cztery miesiące, aż śmiertelna zaraza ich stamtąd wygnała. Wydarzenie to przeszło do historii pod nazwą „Sacco di Roma” (Splądrowanie Rzymu). W istocie był to ciąg gwałtów, zbrodni i pożarów, które szalały po całym mieście przez wiele tygodni. Sykstus V postanowił miasto przebudować. Wyznaczył nowe ciągi komunikacyjne w oparciu o place stojące przy czterech najważniejszych bazylikach rzymskich: św. Piotra na Watykanie, św. Jana na Lateranie, Matki Boskiej Większej oraz św. Pawła za Murami. Na jego polecenie, egipski obelisk z dawnego cyrku Nerona, który stał z boku bazyliki św. Piotra w 1586 r. przesunięto na środek placu, gdzie stoi do chwili obecnej. On też rozpoczął budowę słynnych Schodów Hiszpańskich, dzisiaj jednej z ulubionych atrakcji w Rzymie.

Nowy pałac
Sykstus V kontynuował też rozpoczętą na początku XVI w. budowę nowej bazyliki św. Piotra. Stara, wzniesiona jeszcze w czasach cesarza Konstantyna Wielkiego, groziła zawaleniem z powodu zniszczeń wojennych, trzęsienia ziemi i zaniedbań z okresu niewoli awiniońskiej w XIV w. Zakończył pokrywanie bazyliki kopułą, którą zaprojektował i zaczął budować Michał Anioł. Umieszczona 137 metrów nad posadzką bazyliki, góruje teraz nad Watykanem i Rzymem jako jeden z widzialnych znaków papiestwa rozpoznawany na całym świecie. Sykstus V rozwiązał też w mieście problem braku wody. Odnowionymi akweduktami do Rzymu znów zaczęła płynąć krystaliczna, źródlana woda z pobliskich Gór Albańskich. Papież wiedział, że Pałac Apostolski w Watykanie jest położony w podmokłym i malarycznym miejscu. Dlatego na wzgórzu Kwirynał, gdzie klimat był znacznie lepszy, nakazał wybudować nowy. Pałac na Kwirynale był siedzibą papieży do 1871 r., kiedy to Rzym przestał być stolicą państwa kościelnego. Do pałacu wprowadziła się wtedy rodzina królewska, a potem zaczęli tam rezydować prezydenci Włoch.

Głowy na moście
Przez cały XVI wiek plagą państwa kościelnego były bandy grasujące na prowincji, zapuszczające się nawet na przedmieścia Rzymu. Sykstus V, który chciał przywrócić zwyczaj pielgrzymowania do Wiecznego Miasta musiał więc rozprawić się z bandytami, którzy odstraszali także kupców mordowanych na starych szlakach. Papież wysłał apel do zbójów, zachęcając ich do poprawy życia, a nawet obiecał im pomoc, jeśli wyrzekną się swego dotychczasowego życia. Niektórzy z tej oferty skorzystali, a inni kpili. Sądzili, że będzie jak zwykle, czyli skończy się na gadaniu. Tym razem jednak, gdy minął czas ultimatum, papieskie oddziały wyruszyły w teren, skrupulatnie przetrząsając swoją okolicę. Opornych zabijano na miejscu, albo tracono na egzekucjach. Głowy najważniejszych hersztów papież ku przestrodze kazał powiesić na moście św. Anioła w Rzymie. Rok później Rzym był już bezpiecznym miastem, a plaga bandytyzmu obecna w okolicy przez wieki, odeszła do historii.

Reformator Kościoła
Sykstus V stał na czele Kościoła podzielonego przez reformację w Niemczech. Widząc spustoszenie, jakie czyniły książki wydawane w oficynach protestanckich nakazał wybudowanie dużej papieskiej drukarni. Papież wiedział, że jedną z przyczyn słabości Kościoła, w które uderzył Marcin Luter i jego następcy, był styl życia duchownych. Żyjących nieraz bardziej jak panowie feudalni niż duszpasterze. Sykstus zarządził, żeby biskupi rezydowali w swoich diecezjach, a proboszczowie pracowali w powierzonych im parafiach. Jeśli zawiedli, usuwano ich z urzędów, a wyjątkowo chciwi i zepsuci trafiali nawet do więziennych lochów. Sykstus V wprowadził trwający do dziś zwyczaj obowiązkowych wizyt biskupów w Rzymie, zwanych „ad limina”, czyli do progów apostolskich. Podczas tych wizyt biskupi składają w Kurii Rzymskiej sprawozdanie z zarządzania powierzonymi sobie diecezjami. Sykstus V powołał też 15 kongregacji kardynalskich, które jako organ doradczy papieża przetrwały przez następne 300 lat. Liczbę 70 kardynałów, którą ustanowił, dopiero w XX wieku zmienił Jan XXIII. Jego pontyfikat był krótki, trwał zaledwie 5 lat, ale żaden papież w tak krótkim czasie, nie zdołał dokonać tak wiele.

Sykstus V ( 1585-1590)
Kard. Felice Peretti nie wywodził się ze znanych rzymskich rodów, jak często w historii papiestwa bywało. Pochodził z prowincji, urodził się w grudniu 1521 r. i w młodości pasł świnie. Dlatego później jego wrogowie, a miał ich wielu, często nazywali go świniopasem. Po krótkim, trzydniowym konklawe 24 kwietnia 1585 r. wybrany na papieża, przybrał imię Sykstus V. Był świetnym kaznodzieją, znawcą prawa, ale też zdolnym administratorem, dobrze odczytującym ducha swej epoki. Zmarł na malarię w sierpniu 1590 r. Pochowano go w Kaplicy Sykstyńskiej bazyliki Matki Boskiej Większej (Santa Maria Maggiore) w Rzymie.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.