nasze media Mały Gość 04/2024

Franciszek Kucharczak

|

MGN 02/2009

dodane 12.01.2009 14:13

Zjedzony odkrywca

Lepiej nie udawać kogoś innego, zwłaszcza ważniejszego od siebie. A już szczególnie nie należy udawać boga. Słynny odkrywca o tym nie pomyślał. I doszło do tragedii.

Brytyjskie fregaty „Resolution” i „Discovery” zakotwiczyły u brzegów jednej z wysp hawajskich. Kapitan wyprawy, James Cook, wielki żeglarz i badacz, nie miał powodu do obaw – był tu już kilka miesięcy wcześniej i wszystko było świetnie. Hawajczycy byli wobec przybyszów bardzo życzliwi. Ba! Cooka uznali nawet za powracającego boga urodzaju Lono, który kiedyś miał zamieszkiwać Hawaje. Naturalnie, wiązało się to z honorami i uwielbieniem. Tysiące mieszkańców wyspy wypłynęło łodziami na powitanie. Bóg sobie życzy dostarczenia ładunku owoców na statek? Ależ oczywiście. Bóg i jego słudzy pragną zjeść, napić się, wypocząć? Ależ proszę, czego tylko sobie życzycie. James Cook uznał, że to bardzo praktyczne i nie wyprowadził tubylców z błędu. I rzeczywiście, tym razem również było świetnie. Znów padanie na twarz, ofiary i hołdy.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..