nasze media Mały Gość 04/2024

Piotr Sacha

|

MGN 07/2015

dodane 24.11.2017 12:01

Letnia kompania

Ministrant nie dezerteruje. Nawet w czasie wakacji.

W dużych parafiach z ministrantów można by złożyć kompanię. W nieco mniejszych – pluton. Bo służba przy ołtarzu przypomina trochę wojsko. Jest regulamin, dowódca i Najwyższy Wódz. Zawsze obowiązuje hasło: „Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Niektórzy ministranci to prawdziwi bracia. Inni są jak bracia. Czasem najstarsi przechodzą do rezerwy, czyli do cywila. Pozostali nigdy nie dezerterują. Nawet w wakacje. Podczas wakacyjnych podróży na pewno mają wiele okazji, by bronić swojego Wodza, Pana Boga. I innym chłopakom mogą udowodnić, że bycie ministrantem to super sprawa. Najlepszą częścią wakacji są ministranckie wyjazdy. Na kajaki, pod namiot, na rekolekcje, na obóz sportowy… Byle razem. Pokazujemy kilka przykładów, jak spędza ten czas ministrancka kompania. I czekamy na Wasze listy, i zdjęcia z wakacji. Piszcie: redakcja@malygosc.pl. Najciekawsze znajdą się we wrześniowym numerze „Małego Gościa” i na naszej stronie internetowej malygosc.pl

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..