nasze media Mały Gość 04/2024

Gabi Szulik,

|

MGN 03/2014

dodane 20.02.2014 08:36

Przytul się do krzyża. Jezus daje siłę, kiedy Ty już jej nie masz. Tylko On ma prawdziwą moc.

Zapytałam kiedyś Artura Mariego, fotografa papieskiego, które zdjęcie mogłoby być symbolem pontyfikatu Jana Pawła II – wspomina dziennikarka Brygida Grysiak w książce „Najbardziej lubił wtorki”. – Odpowiedział, że wybrałby ostatnie zdjęcie, jakie zrobił papieżowi za życia: Jan Paweł II przytulony do krzyża, w prywatnej kaplicy. To zdjęcie widzicie na okładce tego numeru „Małego Gościa”. Poruszające niezwykle.

 Pewnie niewielu z Was to pamięta. Papież nie miał już wtedy sił, by razem ze wszystkimi pielgrzymami – jak każdego roku – iść Drogą Krzyżową w rzymskim Koloseum. „Szedł” z nimi w swojej kaplicy. Myślą i modlitwą. Ale sekretarze papiescy wpadli na pomysł, żeby ustawić w kaplicy telebim, żeby papież mógł widzieć, co dzieje się w Koloseum. Telewizja watykańska z kolei z kaplicy transmitowała obraz do Koloseum. I dzięki temu ludzie widzieli, jak Ojciec Święty się modli, a on widział modlących się pielgrzymów. W pewnym momencie poprosił o krzyż. Jeden z sekretarzy, ks. Mokrzycki, pobiegł szybko do swojej sypialni i przyniósł krzyż. Krzyż z niezwykłą historią. Pochodził z Bieszczad. Tam mieszkała kobieta, która po wypadku nie mogła chodzić. Któregoś dnia poprosiła męża, żeby wyrzeźbił dla niej krzyż, aby mogła się przy nim modlić. Trzy lata później przekazała krzyż pielgrzymom jadącym do Rzymu. Pielgrzymi z kolei podarowali krzyż Janowi Pawłowi II. Po jakimś czasie trafił on do ks. Mokrzyckiego, sekretarza papieskiego. Gdy papież umarł, ks. Mokrzycki przekazał krzyż swojej mamie, a ona podarowała go parafii. Odtąd krzyż wędruje od miasta do miasta. Jest z ludźmi tak, jak był z Janem Pawłem podczas jego ostatniej wielkopostnej Drogi Krzyżowej. Jan Paweł II nie rozważał tego nabożeństwa tylko w Wielkim Poście. Odprawiał je w każdy piątek. Przez cały rok. To na jego polecenie w Ogrodach Watykańskich, na dachu apartamentu papieskiego, pojawiły się stacje Drogi Krzyżowej. Tam najbardziej lubił ją odprawiać. „Dobrze pamiętam ten obraz” – wspomina ks. Mokrzycki. – Papież zakłada pelerynę i wychodzi na taras. Tam miał spokój, trochę zieleni, widok na plac św. Piotra. Zawsze bliżej Boga... Z rozważania Męki Pana Jezusa papież nie zwalniał się nawet wtedy, gdy wyjeżdżał z Watykanu. „W lipcu, przed Światowymi Dniami Młodzieży w Toronto, spędzaliśmy kilka dni na Wyspie Truskawkowej” – wspomina ks. Mokrzycki. – W piątek Ojciec Święty jak zwykle chciał odprawić Drogę Krzyżową. Ale na wyspie warunki były bardzo skromne. Mieszkaliśmy w barakach, w jednym pokoju była niewielka kaplica. Jednak niedaleko był mały las, a w nim dróżki, takie jak w Kalwarii Zebrzydowskiej. Postanowiliśmy więc zabrać Ojca Świętego i takim elektrycznym małym samochodem jechaliśmy przez las, od stacji do stacji. Był bardzo szczęśliwy. Już za kilka dni zacznie się Wielki Post. Proponujemy w tym roku, by przeżyć go z Janem Pawłem II, bo 27 kwietnia Franciszek ogłosi go świętym. Z tym numerem „Małego Gościa” otrzymujecie plakat z wizerunkiem bł. Jana Pawła II. Zawieście go w domu, w swoim pokoju, w najlepszym miejscu. Niech Wam przypomina, że jest Wielki Post, że w kościele odprawiane są Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale; że Jan Paweł II w każdy piątek Drogę Krzyżową odprawiał. Nie zwalniajcie się z tego nabożeństwa – jest ich tylko siedem w Wielkim Poście. Chodźcie za Jezusem, idźcie Jego drogą. Niech Jan Paweł od Krzyża – jak go nazwaliśmy – będzie naszym przewodnikiem w drodze za cierpiącym Jezusem. Pozdrawia Was i na początku Wielkiego Postu życzy drogi z Jezusem i za Jezusem

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..