nasze media Mały Gość 04/2024
dodane 02.12.2012 21:22

Poniedziałek, 3 grudnia, 2012r.

Paulina bardzo się spieszyła z zadaniami, których miała dzisiaj wyjątkowo dużo. Nawet skróciła mi spacer, a ja się potulnie zgodziłam. To takie moje postanowienie adwentowe, by ustępować rodzinie. Drzemałam słodko, gdy nagle wpadła rozżalona Michasia z poddasza. Powiedziała, że ona nie będzie już marianką, bo koleżanki się na nią uwzięły, dokuczały jej w szkole, obgadywały ją i drażniły. Aż się popłakała ze złości i z bezsilności. Paulina coś tam tłumaczyła, a ja ze zdumieniem słuchałam o tym, że bardzo dużo dziewczynek ma taki moment w życiu, gdy zachowują się makabrycznie. Są okrutne, zawistne, egoistyczne. Michasia potakiwała głową i potwierdzała, że takie właśnie są jej koleżanki. Potem usiadły przed komputerem  i głośno usłyszałam dziwny fragment z proroka Izajasza, że trzeba swe miecze przekuwać na lemiesze, a swoje włócznie na sierpy. Nie wiedziałam, że z jednego tajemniczego zdania można wyciągnąć tyle mądrości. A słuchała nie tylko Michasia i ja. Pani cichutko weszła do mieszkania i była zdumiona tym, co mówi córka. „Ty chyba powinnaś kiedyś pracować z nastolatkami.” Zaczęła się kolejna ważna rozmowa, ale ja już wybiegłam do ogrodu. Wyczułam obcego kota, rzuciłam się z ostrym jazgotem, ale nagle przyhamowałam. Hm, może i ja przekuję miecze na lemiesze a włócznię na sierpy? Cześć. Astra
 

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..